Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oskarżyło władze w Kijowie o łamanie porozumień pokojowych z Mińska, dotyczących wycofania ciężkiego uzbrojenia z linii frontu w Donbasie. Ukraiński sztab utrzymuje, że ustalenia łamią rebelianci, którzy "imitują" proces wycofywania ciężkiego sprzętu, otrzymywanego z Rosji.
Zarzuty w sprawie wycofania ciężkiego sprzętu MSZ w Moskwie sformułowało na podstawie doniesień agencji Reutera, która sfilmowała broń ciężką armii ukraińskiej w pobliżu linii frontu w Donbasie.
Agencja poinformowała, że chodzi o użycie przez ukraiński batalion ochotniczy Azow haubicy D-30 kalibru 122 mm o zasięgu 22 km.
"Zdjęcia wykonano w rejonie miejscowości Szyrokino, która od dawna powinna być pod baczną kontrolą specjalnej misji monitoringowej OBWE. W ten sposób zapewnienia władz ukraińskich, że wycofały całą broń ciężką, okazały się blefem" - oświadczyło rosyjskie MSZ.
Resort wezwał Kijów do "niewprowadzania w błąd międzynarodowej opinii publicznej" i "bezwarunkowego wypełniania swoich zobowiązań wynikających z porozumień mińskich".
"Ukryte goździki i grady"
Władze w Kijowie twierdzą, że to rebelianci, wspierani przez stronę rosyjską, łamią porozumienia mińskie dotyczące zawieszenia broni, a ich "operacje" z wycofywaniem ciężkiego sprzętu z linii frontu są zwykłą "mistyfikacją". Jak informował sztab operacji antyterrorystycznej w Donbasie, separatyści "w ciągu dnia wycofują część sprzętu z linii frontu, a w nocy wracają do zajmowanych pozycji".
Zastępca sztabu Wałentyn Fedyczew powiedział, że w obwodzie donieckim rebelianci utworzyli magazyn z bronią na terenie zakładu chemicznego Styrol w Gorłówce.
- Rebelianci zgromadzili w tym miejscu 16 czołgów, dziewięć haubic samobieżnych goździk o kalibrze 122 mm i 12 haubic D-30 o takim samym kalibrze. Są tam także systemy rakietowe Grad. Informacje te podważają twierdzenia samozwańczych władz w Doniecku i Ługańsku o przestrzeganiu porozumień mińskich – mówił Fedyczew, cytowany przez ukraiński portal tsn.ua.
Jak pisał Censor.net, "rebelianci częściowo wycofują ciężki sprzęt na odcinkach wzdłuż linii frontu, jednocześnie gromadząc czołgi, armaty i transportery opancerzone na poligonach, w tzw. centrach szkoleniowych i w pasmach w pobliżu linii frontu".
Ukraiński analityk i deputowany do parlamentu Dmytro Tymczuk informuje, że "rebelianci już nawet przestali udawać, że realizują porozumienia mińskie w sprawie rozejmu i otwarcie ostrzeliwują pozycje żołnierzy ukraińskich w Donbasie z czołgów, moździerzy i haubic".
Autor: tas/ja / Źródło: PAP, censor.net, tsn.ua