Stany Zjednoczone wycofały zaproszenia dla irańskich dyplomatów, których wcześniej zaproszono do udziału w obchodach amerykańskiego Dnia Niepodległości 4. lipca.
To symboliczny gest, mający pokazać niezadowolenie Waszyngtonu z powodu tłumienia demonstracji w Iranie. Wcześniej równie symboliczne było zaproszenie irańskich dyplomatów na przyjęcia, wydawane 4 lipca w amerykańskich ambasadach na całym świecie. Ich obecność miała być zachętą do przemyślenia przez Teheran negocjacji na temat jego programu atomowego.
Departament Stanu nie znalazł się w szczególnie niezręcznej sytuacji, bo w związku z wydarzeniami w Iranie na zaproszenie Stanów Zjednoczonych nie odpowiedział żaden irański dyplomata. - Ze względu na wydarzenia ostatnich dni, te zaproszenia nie będą przedłużone - powiedział rzecznik Białego Domu Robert Gibbs.
Irańskie protesty
Do masowych demonstracji doszło w Iranie po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich. Według oficjalnych danych, dotychczasowy prezydent-radykał Mahmud Ahmadineżad pokonał o prawie 30 proc. swego głównego przeciwnika, Mir-Hosajna Musawiego.
Jednak zwolennicy Musawiego oskarżyli władze o fałszerstwa i przez wiele dni protestowali na ulicach Teheranu. W starciach z siłami bezpieczeństwa zginęło co najmniej kilkanaście osób.
Źródło: Reuters