Jedna z największych agencji prasowych zaliczyła wpadkę pisząc o sprawie Romana Polańskiego. Zamiast rozesłać do mediów na całym świecie tekst wiadomości o aresztowaniu reżysera w Szwajcarii, pracownicy AP wysłali treść redakcyjnej notki zatytułowanej "Swiss arrest Polanski on US request in sex case".
W notatce zamieszczony jest zapis wymiany wiadomości między reporterami AP dotyczących sprawy aresztowania Romana Polańskiego w Szwajcarii. Jeden z dziennikarzy pyta w niej swojego kolegę, czy może głębiej zbadać sprawę ("do some more probing") i spekuluje, czy władze Szwajcarii działały pod naciskiem Stanów Zjednoczonych. Zastanawia się też, czy Szwajcarzy chcieli się w ten sposób Amerykanom przypodobać.
W wiadomości znalazły się też techniczne informację dotyczące rozpoczęcia konferencji prasowej. Dziennikarz informował też redakcję, że przed jej rozpoczęciem wyśle kolejny tekst zawierający więcej informacji o zapleczu sprawy.
W internecie nic nie ginie
Agencja AP szybko zamieniła informację na właściwą zatytułowaną "Director Roman Polanski was arrested by Swiss police for possible extradition to the United States for having sex in 1977 with a 13-year-old girl". Feralna notka została jednak już przechwycona przez serwis Google News oraz automatycznie przesłana do części stron internetowych, między innymi magazynu Forbes.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA