Grożą wojsku - wojsko odpowiada. Oficerowie portugalskiej armii napisali w liście otwartym do ministra obrony narodowej, że jeżeli rząd nie wycofa się z polityki mającej na celu likwidowanie etatów w armii, ta wypowie posłuszeństwo władzom cywilnym. W ich słowa świetnie wpasowuje się listopadowe wystąpienie legendarny przywódcy rewolucji goździków z 1974 r. Otelo Saraiva de Carvalho, który stwierdził wtedy, że obecna sytuacja w kraju daje większe niż przed 40 laty przesłanki do przeprowadzenia zamachu stanu.
Oficerowie portugalskiej armii oficjalnie zagrozili w środę buntem w obliczu planowanej przez rząd Pedra Passosa Coelho redukcji personelu sił zbrojnych oraz projektu wstrzymania podwyżek pensji i awansów. "Nic nas nie zmusza do bycia posłusznymi" - napisali wojskowi w liście otwartym do ministra obrony narodowej.
Krok w tył albo bunt
W dokumencie, którego treść ujawnił dziennik "Diario de Noticias", autorzy listu poinformowali, że systematycznie rośnie w armii niezadowolenie i opór wobec programu oszczędnościowego rządu. Zaapelowano w związku z tym do ministra Jose Aguiara-Branco o podjęcie działań w celu wstrzymania planowanej w armii kilkuprocentowej redukcji etatów oraz projektu zamrożenia pensji i awansów. W przeciwnym razie - zagrozili oficerowie - realne stanie się odmówienie posłuszeństwa cywilnemu zwierzchnictwu sił zbrojnych.
Minister obrony narodowej określił jednak list mianem "upolitycznionego dokumentu", który nie oddaje prawdziwych nastrojów w szeregach portugalskiej armii oraz jest inspirowany przez stowarzyszenia działające w siłach zbrojnych.
Zamach? Wystarczy 800 żołnierzy
Sprawa na pewno wywoła jednak polityczną burzę, bo już teraz łączy się ją z listopadowymi słowami Otela Saraiva de Carvalho - przywódcy rewolucji goździków z 1974 r. Ten uznał wtedy, że sytuacja w kraju jest tak zła, iż istnieją znacznie większe przesłanki do przeprowadzenia zamachu stanu, niż wtedy, gdy obalano reżim salazarystów.
- W praktyce nie jest on trudny do przeprowadzenia. Wystarczy 800-osobowa grupa żołnierzy, aby dokonać tego, co udało nam się w 1974 r. - powiedział przywódca rewolucji goździków.
W wyniku bezkrwawego zamachu, na którego czele stał Carvalho, obalono autorytarny reżim salazarystów. Osłabienie gospodarki Portugalii, w wyniku przewlekłej wojny kolonialnej w Afryce, było głównym powodem niezadowolenia społeczeństwa i buntu sił zbrojnych, które doprowadziły do upadku dyktatury.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: exercito.pt