- Shutdown znacząco szkodzi codziennym zadaniom armii - alarmuje szef sztabu amerykańskiego wojska generał Ray Odierno, który wezwał rząd do szybkiego rozwiązania kwestii finansowania departamentu obrony. Na budżetowy pat skarży się również wywiad i NSA. - To zagraża bezpieczeństwu Stanów Zjednoczonych. Agenci wrogich państw są w wymarzonej sytuacji - oświadczył szef wywiadu, James Clapper.
Brak porozumienia ws. ustawy budżetowej w USA oznacza, że 800 tysięcy pracowników federalnych musiało udać się na bezpłatne urlopy, a ponad milion pracuje bez wynagrodzenia.
Sam Pentagon musiał odesłać do domu połowę ze swych 800 tysięcy cywilnych pracowników. 1,4 mln żołnierzy nadal pełni służbę, ale sytuacja niepokoi władze wojskowe. - Będzie trudno nam zrobić cokolwiek. Nie będziemy odbywać codziennych ćwiczeń jak do tej pory, nie będziemy podróżować, będziemy mogli wykonywać tylko niezbędne działania - powiedział Odierno. Według niego, shutdown znacząco szkodzi "codziennym operacjom wojskowym". - Im dłużej to trwa, tym tym gorzej. Każdego dnia tracimy ludzi, tracimy zdolność wojskową. Więc sądzę, że należy to szybko rozwiązać - powiedział. Także wywiad i Narodowa Agencja Bezpieczeństwa (NSA) skarżą się na shutdown. Do pracy w NSA nie przyszło 70 proc. ludzi, co według władz zagraża bezpieczeństwu narodowemu.
"To wymarzona sytuacja dla agentów wrogich państw"
- Szkody będą niepowetowane. Każdego dnia wzrasta niebezpieczeństwo - powiedział w środę James Clapper, szef Wywiadu Narodowego. Według niego, agencje wywiadowcze nie odesłały na przymusowe urlopy tylko tych pracowników, którzy są niezbędni to ochrony ludności przed bezpośrednim zagrożeniem. - Pracuję w wywiadzie od 50 lat i nigdy czegoś takiego nie widziałem. Moim zdaniem to poważnie szkodzi bezpieczeństwu kraju - zaznaczył. Jak dodał, wywiady obcych państw są teraz w wymarzonej sytuacji i mogą wykorzystać osłabioną pozycję USA np. do rekrutacji agentów. Również szef NSA Keith Alexander, który musiał wysłać do domu 4 tys. pracowników, a tysiącowi - pracować za darmo uważa, że shutdown może być groźny dla Ameryki. - To ma na nas ogromny wpływ - także na morale - powiedział.
Alexander odesłał do domu m.in. pracowników naukowych, informatyków i matematyków. - Nasz naród potrzebuje ludzi takich jak oni. A my mówimy im: idźcie do domu. bo nie możemy wam zapłacić - mówił.
Autor: /jk / Źródło: Reuters, guardian.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: af.mil