Włosi boją się nowej szczepionki


Włosi nie chcą się szczepić przeciwko nowej grypie. Od października trwa tam akcja masowych szczepień. Mimo to 97 proc. zakupionych przez rząd szczepionek nie zostało wykorzystanych donosi dziennik "La Stampa".

W ostatnich dniach zakończyła się trzecia faza rozsyłania szczepionek do poszczególnych regionów Włoch. Dotarło do nich już 2,5 miliona dawek. Pod koniec listopada liczba ta wzrośnie do 5 milionów.

Włosi jednak najwyraźniej nie chcą korzystać ze szczepionek. Do tej pory zaszczepiło się 80 tysięcy Włochów.

Szczepionka bezpieczna?

Jak pisze "La Stampa", tym, co według dziennika blokuje ministerialny harmonogram szczepień, jest przede wszystkim sceptycyzm ludzi, którzy coraz bardziej ulegają alarmistycznym tonom, wyrażanym nawet przez lekarzy, a także polityków.

Towarzyszą im powszechne obawy związane z obecnością rtęci w preparatach przeciwko wirusowi A/H1N1 - dodaje dziennik. Gazeta przywołuje opinie ekspertów - przeciwników szczepionek. Ich zdaniem, zawartą w nich ilość rtęci można uznać za niebezpieczną, zwłaszcza dla dzieci i kobiet w ciąży.

Minister broni szczepionki

Mimo tych głosów krytycznych wobec szczepionki przeciwko nowej grypie, wiceminister zdrowia Ferruccio Fazio przekonuje, że środki są bezpieczne. Polityk przypomniał, że otrzymały certyfikaty Europejskiej Agencji Leków.

Jak do tej pory we Włoszech zachorowało na grypę ponad 700 tysięcy ludzi. Zmarło 37 osób, dotkniętych niemal we wszystkich przypadkach ciężkimi schorzeniami, drastycznie obniżającymi odporność organizmu.

Źródło: PAP