Na świecie jest już co najmniej 8829 osób zakażonych wirusem A/H1N1 i według zapowiedzi ekspertów liczba ta ciągle będzie rosnąć. Amerykanie twierdzą nawet, że grypa obejmie cały świat.
Dyrektor amerykańskiego państwowego Ośrodka Zwalczania i Prewencji Chorób (CDC) Richard Besser powiedział, że w USA wciąż dochodzi do "zakażeń na szeroką skalę", ale wirus nie jest już tak zjadliwy jak na początku.
Niemniej "epidemia jeszcze się nie zakończyła", podkreślił szef CDC i ostrzegł: - Nasze najrzetelniejsze analizy wskazują, że nowy wirus H1N1 prawdopodobnie obejmie cały świat, podobnie jak inne sezonowe wirusy grypy - uznał Besser.
H1N1 jest już niemal wszędzie
Według najnowszego bilansu WHO, na grypę A/H1N1 zachorowało już na świecie 8829 osób w 40 krajach. - Prawie 95 procent przypadków zachorowań zarejestrowano w Ameryce Północnej: USA, Meksyku i Kanadzie - oznajmił wicedyrektor WHO Keiji Fukuda.
Najbardziej dotknięte wirusem nowej grypy są również Japonia (125 chorych), Hiszpania (103) i Wielka Brytania (101).
Ptasia grypa w Egipcie
Tymczasem w Egipcie, ciągle obecna jest nieciesząca się takim wzięciem mediów ptasia grypa. Na wirus H5N1 zmarła właśnie czteroletnia dziewczynka z prowincji Dakahlijja w Delcie Nilu.
Jej przypadek zwiększa liczbę osób, które zachorowały na ptasią grypę w Egipcie do 72. Spośród nich 27 zmarło. Chorobę tę wykryto w Egipcie w 2006 roku. Większość ofiar to kobiety i dzieci, które mają najczęstszy kontakt z drobiem.
W kwietniu egipskie Ministerstwo Zdrowia informowało, że z powodu ptasiej grypy zmarł sześcioletni chłopiec mieszkający na przedmieściach Kairu.
Źródło: PAP