Zabiła mężczyznę, który ją kupił. Po 15 latach wyjdzie na wolność


Gubernator amerykańskiego stanu Tennessee ułaskawił kobietę skazaną w wieku 16 lat na dożywocie za zabójstwo mężczyzny, który wykorzystywał ją seksualnie. Za kilka miesięcy, po spędzeniu w sumie 15 lat za kratami Cyntoia Brown wyjdzie na wolność. O jej ułaskawienie zabiegały między innymi gwiazdy show-biznesu, w tym Rihanna oraz Kim Kardashian.

30-letnia Cyntoia Brown w sierpniu tego roku zostanie zwolniona warunkowo z dalszego odbywania kary - poinformowało w poniedziałek biuro gubernatora Billa Haslama. - Decyzję podjęliśmy po dogłębnych przemyśleniach nad tym, jak tragiczna i skomplikowana jest ta sprawa - dodał Haslam.

"Cyntoia Brown popełniła okropną zbrodnię, mając 16 lat, i zdaje sobie z tego sprawę. Jednak skazanie nieletniej na dożywocie - co oznaczałoby, że o warunkowe zwolnienie mogłaby ubiegać się dopiero po 51 latach odbycia wyroku - było za bardzo surowe, szczególnie w świetle wyjątkowych kroków, jakie podjęła pani Brown, by zbudować na nowo swoje życie. Jej przemiana budzi nadzieję" - napisało w oświadczeniu biuro gubernatora.

Zabiła swojego oprawcę

W 2004 roku 16-letnia Brown została skazana na dożywocie za zastrzelenie mężczyzny, który zapłacił za nią sutenerowi. Nastolatka zastrzeliła go, kiedy spał, i uciekła, kradnąc pieniądze oraz samochód. W związku z tym prokuratorzy wykluczyli motyw obrony własnej, orzekając, że popełniła zbrodnię w celu rabunkowym.

Brown tłumaczyła, że po broń sięgnęła, bojąc się o życie. Mężczyzna miał bowiem w brutalny sposób wykorzystywać ją seksualnie. Pieniądze zabrała w strachu przed powrotem z pustymi rękoma do swojego sutenera nazywanego "podrzynaczem gardeł".

Sąd nie przychylił się jednak do argumentacji Brown. Uznał ją winną i postanowił ukarać jak dorosłą. Została skazana na dożywocie, co w prawie stanowym dawało jej możliwość ubiegania się o szybsze zwolnienie dopiero po upływie 51 lat odbywania kary.

Nowe życie skazanej

Brown całe dorosłe życie spędziła w więzieniu, jednak - jak argumentowali jej obrońcy - cały czas pracowała nad sobą. W 2015 roku kobieta ukończyła studia w Lipscomb University. Obecnie współpracuje z ośrodkiem zajmującym się pomocą nieletnim, którzy wpadli w konflikt z prawem.

Od skazania Cyntoii minęło wiele lat, jednak jej sprawa wywoływała i wywołuje poruszenie wśród Amerykanów między innymi dlatego, że od czasu ogłoszenia wyroku na 16-latkę zmienił się prawo stanu Tennessee. Obecnie traktowałoby kobietę jako ofiarę handlu ludźmi i wykorzystywania seksualnego.

- Jeśli spojrzymy w stenogramy z rozprawy, zobaczymy, że pada w nich określenie "nastoletniej prostytutki" - zauważyła Derri Smith, szefowa walczącej z niewolnictwem i handlem ludźmi organizacji End Slavery Tennessee. - Dziś wiemy, że nie ma czegoś takiego, jak nastoletnia prostytucja. (...) Za każdą taką nieletnią osobą stoi ktoś dorosły, kto wykorzystuje ją i manipuluje - dodała.

W 2011 roku ukazał się film dokumentalny o sprawie Brown, w którym światło dzienne ujrzały nowe fakty. Podano w nim między innymi, że jej matka nadużywała alkoholu w ciąży. U jej dziecka mogło to wywołać alkoholowy zespół płodowy, który z kolei mógł skutkować uszkodzeniem mózgu.

Za ułaskawieniem Brown od lat opowiadały się między innymi gwiazdy amerykańskiego show-biznesu, jak wokalistka Rihanna, celebrytka Kim Kardashian czy aktorka Amy Schumer.

Autor: ft//now / Źródło: CNN