USA odpowiedzą na wszelkie próby zestrzelenia przez syryjską obronę przeciwlotniczą amerykańskich samolotów atakujących na terytorium Syrii dżihadystów z Państwa Islamskiego - ostrzegł w poniedziałek przedstawiciel administracji prezydenta Baracka Obamy.
Anonimowy przedstawiciel Białego Domu poinformował także, że siły powietrzne USA dokładnie wiedzą gdzie rozlokowane są syryjskie baterie obrony przeciwlotniczej i ich centra dowodzenia.
Jeżeli siły prezydenta Syrii Baszara el-Asada postanowią zagrozić bezpieczeństwu operacji wykonywanych przez amerykańskie lotnictwo, wtedy będą musiały się liczyć z działaniem odwetowym - ostrzegł przedstawiciel Obamy.
Strategia walk z Państwem Islamskim
W zeszłą środę, 10 września, prezydent Obama ogłosił strategię walk z Państwem Islamskim (IS). Zadeklarował, że nie zawaha się zaatakować terrorystów na terytorium Syrii, przed czym dotąd Stany Zjednoczone się powstrzymywały.
Amerykański prezydent zapowiedział, że antyterrorystyczna kampania przeciw IS będzie realizowana poprzez uderzenia z powietrza oraz wspieranie sił kurdyjskich i armii irackiej. Powstać ma też szeroka koalicja wymierzona w dżihadystów.
Mimo planowanych ataków na terytorium Syrii przedstawiciele amerykańskich władz wykluczają możliwość koordynowania akcji z siłami Asada. Jednocześnie zapewniają, że walka z dżihadystami nie wzmocni syryjskiego reżimu ponieważ w planach mają szkolenie i dozbrajanie rebeliantów walczących z władzami w Damaszku.
Mimo przeprowadzenia serii nalotów na pozycje IS w Iraku do tej pory nie doszło do ataków sił powietrznych USA w Syrii.
Autor: jl//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: US Army