34 ciała uchodźców, wśród nich dzieci, wydobyli dotychczas z morza ratownicy po piątkowej katastrofie statku z imigrantami w Cieśninie Sycylijskiej, na wodach terytorialnych Malty. Na pokładzie było 250 uchodźców. Szacuje się, że zginęło około 50 osób.
Łódź wywróciła się w Cieśninie Sycylijskiej na wodach maltańskich, 60 mil morskich od wybrzeży Włoch.
Rzecznik włoskiej marynarki wojennej poinformował, że akcja ratunkowa prowadzona jest zarówno z wody jak i z powierza, biorą w niej udział jednostki włoskie i maltańskie.
Rośnie liczba ofiar
Według informacji mediów na pokładzie było około 250 imigrantów. Ich narodowość nie jest znana.
Najnowsze oficjalne informacje mówią o znalezieniu 34 ciał. Przypuszcza się jednak, iż ofiar może być więcej. Do tej pory uratowano 211 osób. Większość podjął na pokład maltański okręt, a część jednostki i śmigłowce włoskie. Wszyscy rozbitkowie trafią na włoską wyspę Lampedusa.
Agencja Ansa pisze, że pomoc wezwali sami imigranci, którzy mieli telefon satelitarny.
"Bezpieczna przystań" dla imigrantów
Wieczorem w piątek głos ws. nielegalnej migracji zabrał szef włoskiego Czerwonego Krzyża Francesco Rocca. - Dowiadując się o nowej tragedii na morzu, czuję złość i gorycz - powiedział. - To dramatyczny dowód na wszystko to, co mówiliśmy do tej pory. Trzeba podjąć pilne działania, aby otworzyć korytarze humanitarne.
Rocca ocenił, że Włochy muszą zapewnić "bezpieczną przystań" dla tych, którzy uciekają od wojen i dyktatur, wymagają pomocy humanitarnej.
Według Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców tylko w tym roku do wybrzeży Malty i południowych Włoch dopłynęło ok. 32 tys. nielegalnych imigrantów z Afryki Północnej. Póki co, dwie trzecie z nich wystąpiły o azyl.
Nielegalna imigracja
Wcześniej agencja ANSA podała, że tylko w piątek uratowano ok. 500 osób płynących Cieśniną Sycylijską. Maltański statek ocalił 200 imigrantów płynących na dwóch gumowych pontonach. Migranci wysłali sygnał SOS, gdy byli jeszcze na libijskich wodach. Kolejną grupę 118 imigrantów uratował statek pływający pod banderą Wysp Bahama. Włosi z kolei doholowali do brzegu dwa statki z łącznie 175 osobami na pokładzie.
Tragedia u wybrzeży Lampedusy
Zaledwie osiem dni temu u wybrzeży Lampedusy doszło do innego tragicznego wypadku. Łódź z ok. 500 imigrantami na pokładzie najpierw zapaliła się, a potem zatonęła. Do tej pory wyłowiono z wody ciała 328 osób.
Urząd Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców podał, że w morzu może być jeszcze od 50 do 70 ciał ofiar. Rozbieżności wynikają z tego, że nie wiadomo, ilu imigrantów wsiadło na mały statek, gdy ten odpływał z wybrzeży Libii.
Nadal trwają poszukiwania ofiar tragedii. W czwartek władze poinformowały, że nie ma już zwłok na pokładzie wraku. Nurkowie badają wody w pobliżu wyspy.
Autor: pk//bgr / Źródło: Reuters TV, ANSA, PAP