Sześć jednostek pływających pod unijną banderą wpłynie dzisiaj na wody u wybrzeży Afryki. Tak rozpocznie się pierwsza w historii Unii Europejskiej operacja morska.
Jednostki m.in. z Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii będą wspierane trzema samolotami rozpoznawczymi. Ich zadaniem będzie eskortowanie statków z pomocą humanitarną i handlowych.
Jeszcze w poniedziałek na spotkaniu w Brukseli ministrowie od spraw zagranicznych krajów członkowskich mają zaakceptować tzw. zasady zaangażowania. Będzie więc zgoda na użycie siły militarnej, ale nadal niejasne pozostają normy postępowania z ewentualnie zatrzymanymi piratami.
- Unia Europejska weryfikuje umowy, zgodnie z którymi podejrzani mogliby zostać zatrzymani przez trzecie państwo, które może rozpocząć postępowanie kryminalne - powiedział szef niemieckiego resortu spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier
Dowodzenie misją przypadnie brytyjskiemu kontradmirałowi Phillipowi Jonesowi.
Jednostki unijne, które przejmą tym samym odpowiedzialność od Sojuszu Północnoatlantyckiego, dołączą do statków patrolujących z innych państw, m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Malezji i Rosji.
W samym 2008 roku, na wodach u wybrzeży Afryki piraci porwali około 100 statków, w tym największy dotąd supertankowiec "Sirius Star" z 25-osobową załogą i ładunkiem ropy o wartości blisko 2 mln dolarów.
Według szacunkowych danych,
Źródło: BBC