Unia Europejska zdecydowanie potępiła przemoc wobec demonstrujących w Iranie i zażądała zagwarantowania ludziom swobody protestowania. Tego samego dnia władze w Teheranie zakazały zapowiedzianej na sobotę, kolejnej wielkiej demonstracji.
Podczas trwających od końca zeszłego tygodnia masowych protestów, przeciwko wynikowi wyborów prezydenckich, zginęło co najmniej 7 osób.
Potępienie przemocy
Rada zdecydowanie potępia użycie przemocy wobec manifestantów w Iranie, które doprowadziło do śmierci kilku osób. fragment oświadczenia UE
"Rada zdecydowanie potępia użycie przemocy wobec manifestantów w Iranie, które doprowadziło do śmierci kilku osób" - napisali w oświadczeniu uczestnicy szczytu UE w Brukseli. Zaapelowali też do władz w Teheranie, "by każdy Irańczyk miał zagwarantowane prawo pokojowego wyrażania swojej opinii i o unikanie użycia siły wobec pokojowych manifestantów".
Nie wydano żadnego pozwolenia. Mam nadzieję, że w tej sytuacji manifestacja nie odbędzie się. gubernator prowincji Teheran Morteza Tamadone
Przedstawiciele Unii stwierdzili, że "wyniki wyborów (prezydenckich z 12 czerwca) powinny odzwierciedlać dążenia i pragnienia narodu irańskiego" i zaapelowali o zbadanie zarzutów dotyczących nieprawidłowości podczas głosowania. W sumie kandydaci do fotela prezydenta Iranu złożyli ich 646.
W komunikacie zwrócono uwagę, że kandydaci opozycji kwestionują wynik wyborów podany przez irańską komisję wyborczą, nie przyznano jednak racji żadnej ze stron. Według oficjalnych danych w wyborach zwyciężył dotychczasowy szef państwa, radykał Mahmud Ahmadineżad. Jednak zwolennicy jego głównego przeciwnika, Mir-Hosejna Musawiego, uważają, że wygrał on tylko dzięki fałszerstwom.
"Nie" dla tłumienia wolności mediów
Przywódcy państw UE skrytykowali działania przeciwko "dziennikarzom, informacji, komunikacji i manifestantom stojące w jaskrawej sprzeczności ze stosunkowo otwartym i budzącym nadzieję okresem kampanii wyborczej".
Uczestnicy szczytu podkreślili, że z "poważnym zaniepokojeniem" śledzą odpowiedź władz irańskich na protesty. Zwrócili też uwagę na potrzebę porozumienia się Iranu ze wspólnotą międzynarodową "w duchu wzajemnego poszanowania", zwłaszcza jeśli chodzi o program nuklearny.
Władze zakazują demonstracji
Nie ma zgody na zorganizowanie w sobotę manifestacji zwolenników kandydata reformatorów na prezydenta Iranu Mir-Hosejna Musawiego, pokonanego w wyborach - poinformował w piątek gubernator prowincji Teheran Morteza Tamadone.
- Nie wydano żadnego pozwolenia. Mam nadzieję, że w tej sytuacji manifestacja nie odbędzie się - oświadczył. Zaznaczył, że poprzednie protesty zwolenników Musawiego przeciwko reelekcji radykała Mahmuda Ahmadineżada były "nielegalne".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/FARS