"Ukraina potajemnie obrała kurs na NATO"


Ukraina po cichu obrała wyraźny kurs na zbliżenie z NATO - twierdzi ukraińskie wydanie "Kommiersanta". Wiktor Janukowicz ma być bardziej szczery w swoim prozachodnim nastawieniu niż jego poprzednik Wiktor Juszczenko. Tylko w tym roku zaplanowano 64 wspólne ćwiczenia Ukraina-NATO. Doniesienia gazety wywołały pomruk niezadowolenia w Rosji, która spodziewa się po obecnych władzach wyraźnie "prowschodniego" nastawienia.

"Kommiersant" miał dotrzeć do poufnego dokumentu, który formułował założenia współpracy na ten rok. Poza szerokim programem ćwiczeń, przedstawiciele Ukrainy i NATO omówią politykę energetyczną Kijowa, tarczy antyrakietowej i przyszłości bazy rosyjskiej floty w Sewastopolu. Ponadto jeszcze w czerwcu mają się odbyć dwa spotkania dotyczące podstawowych celów ukraińskiej polityki zagranicznej.

Ukryta współpraca

Ukraiński dyplomata na placówce w Moskwie powiedział anonimowo agencji Ria Novosti, że Rosja powinna się spodziewać pogłębiania ścisłej współpracy Ukrainy i Rosji. - Jeśli ktokolwiek miał w Rosji złudzenia co do tego, to jego sprawa. Nigdy nie mieliśmy zamiaru zrywać stosunków z najpotężniejszą organizacją wojskową świata - powiedział dyplomata.

Formułą opisującą relacje Ukrainy z NATO ma być "rozmawiamy o wszystkim poza członkostwem" twierdzi dyplomata. Ukrainiec zapewniał jednocześnie, że związki Kijowa z Sojuszem nie są wycelowane w Rosję. - Otwarcie informujemy naszego sąsiada o wszystkich ćwiczeniach jakie prowadzimy z NATO - mówił.

Związki z NATO miały według dyplomaty już przynieść korzyści siłom zbrojnym Kijowa. Dzięki pomocy Zachodu udało się wprowadzić szereg reform, programów modernizacyjnych i przeprowadzić liczne ćwiczenia, na co inaczej nie byłoby pieniędzy.

Popsute wrażenie

Doniesienia gazety wywołały w Rosji duże niezadowolenie. Po pokonaniu w wyborach prozachodnich uczestników Pomarańczowej Rewolucji, władzę na Ukrainie przejął deklarujący swoją prorosyjskość Janukowicz. Prezydent ogłosił zarzucenie planów członkostwa w NATO, sformułowanych przez Juszczenkę. Janukowicz optuje za polityką neutralności i balansowaniem pomiędzy Wschodem a Zachodem.

Moskwa zwycięstwo opcji teoretycznie prorosyjskiej poczytała jako swój sukces. Podpisanie nowych umów gazowych i zgody na dłuższe stacjonowanie Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu pogłębiło to wrażenie na Kremlu. Teraz okazuje się, że Janukowicz faktycznie stara się zachować równowagę. W cieniu otwartych gestów prorosyjskich Ukraina współpracuje z Zachodem.

Źródło: Ria Novosti