Tusk o zawieszeniu broni na Ukrainie: to dobry sygnał, ale poczekajmy

[object Object]
Ukraina i separatyści podpisali protokół o zawieszeniu bronitvn24
wideo 2/24

To jest bardzo dobry sygnał, ale musimy być bardzo ostrożni w ocenie tego zdarzenia. Pamiętajmy, że polityka rosyjska, a co za tym idzie zachowania separatystów wobec Ukrainy, była nacechowana takimi nagłymi zmianami scenariuszy, niedotrzymywaniem zobowiązań czy umów - mówił w piątek premier Donald Tusk, komentując informacje o podpisaniu w Mińsku protokołu o zawieszeniu broni między Ukrainą a separatystami.

- Poczekajmy jeszcze chwilę, zanim będziemy mogli z przekonaniem mówić, że to jest jakiś przełomowy moment - powiedział Donald Tusk. Podkreślił, że to bardzo dobry sygnał, ale jednocześnie przypomniał, że "polityka rosyjska, a co za tym idzie zachowania separatystów wobec Ukrainy, była nacechowana takimi nagłymi zmianami scenariuszy, niedotrzymywaniem zobowiązań czy umów".

Premier rozmawiał długo z prezydentem Petro Poroszenką w czasie unijnego szczytu w Brukseli, podczas, którego Tusk został wybrany na nowego przewodniczącego Rady Europejskiej. - Z całą pewnością przywódcy ukraińscy robią wszystko, by nie było wojny. Prezydent Poroszenko jest gotowy do racjonalnych i spokojnych rozmów, rozumie jak wielka odpowiedzialność spoczywa na przywódcach ukraińskich i to nie tylko w wymiarze lokalnym - mówił.

Tusk podkreślił, że ma do niego zaufanie, iż będzie prowadził te sprawy tak, by uniknąć eskalacji tego konfliktu. Dodał, że nie ma tego zaufania do separatystów. - Mamy na razie za mało danych, aby ocenić, jak to wszystko dalej się potoczy - podkreślił. - Daj Boże, że jest to przełomowy moment i ta wojna będzie zmierzała do końca - dodał.

Spotkanie w Mińsku

W piątek w Mińsku na Białorusi odbywa się spotkanie grupy kontaktowej Rosja-Ukraina-OBWE ds. uregulowania sytuacji na wschodzie Ukrainy. W obradach uczestniczą także przedstawiciele prorosyjskich separatystów. Podczas spotkania podpisano protokół o zawieszeniu broni w Donbasie od godz. 18. (17. czasu polskiego - red.).

Szef władz samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) Igor Płotnicki zastrzegł jednak, że podpisanie protokołu o wstrzymaniu ognia nie oznacza, że republiki ludowe Doniecka i Ługańska zrezygnowały z dążenia do odłączenia się od Ukrainy.

- Jesteśmy gotowi o godz. 18 wstrzymać ogień z obu stron, ale to nie oznacza, że kurs na odłączenie się w jakiś sposób się zmieni - oświadczył. Według niego wstrzymanie ognia to "krok podjęty z konieczności, aby powstrzymać przelew krwi".

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: kło//plw/kwoj / Źródło: TVN24, PAP

Raporty: