Premier Donald Tusk powiedział w piątek, że Grupa Wyszehradzka jest zgodna co do promowania proeuropejskiej drogi Ukrainy i innych państw Partnerstwa Wschodniego. Dodał jednak, że dopóki Julia Tymoszenko jest w więzieniu, trudno mówić o wypełnianiu standardów europejskich przez Ukrainę.
Premier Donald Tusk wziął w piątek udział w szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Pradze. Uczestniczyli w nim premierzy Polski, Węgier i Czech. Nie było natomiast premier Słowacji - po upadku rządu Bratysława przeżywa kryzys polityczny.
Tusk krytykuje ukraińskie standardy
- Jesteśmy równie solidarni w promowaniu proeuropejskiej drogi Ukrainy i innych państw z Partnerstwa Wschodniego. Przy równoczesnym bardzo mocnym stwierdzeniu, że najważniejszym standardem europejskim jest poszanowanie człowieka, praw demokratycznych i obywatelskich - powiedział po szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Pradze Tusk.
Jesteśmy równie solidarni w promowaniu proeuropejskiej drogi Ukrainy i innych państw z Partnerstwa Wschodniego. Przy równoczesnym bardzo mocnym stwierdzeniu, że najważniejszym standardem europejskim jest poszanowanie człowieka, praw demokratycznych i obywatelskich. Donald Tusk
Zaznaczył jednak, że dopóki była premier Ukrainy Julia Tymoszenko będzie w więzieniu, "trudno mówić o wypełnianiu standardów europejskich przez Ukrainę". - Mimo że tak dobrze prowadzone są rozmowy na temat umowy o stowarzyszeniu, pogłębionym handlu. My tu będziemy jednak pryncypialni. Zobowiązuje nas do tego historia naszych narodów i duch Wyszehradu, który przyświeca wszystkim naszym działaniom - powiedział premier.
Kierunek euro
Premier Donald Tusk zapewnił w piątek w Pradze, że Polska jest zdeterminowana, aby wejść do strefy euro. - Rząd polski jest zainteresowany wejściem Polski do strefy euro, jesteśmy zdeterminowani, żeby Polska przystąpiła do obszaru wspólnej waluty europejskiej. Polska musi spełniać kryteria, które są precyzyjnie opisane, dzisiaj ich nie spełniamy - mówił premier na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu Grupy Wyszehradzkiej.
Rząd polski jest zainteresowany wejściem Polski do strefy euro, jesteśmy zdeterminowani, żeby Polska przystąpiła do obszaru wspólnej waluty europejskiej. Polska musi spełniać kryteria, które są precyzyjnie opisane, dzisiaj ich nie spełniamy. Donald Tusk
Jednocześnie zaznaczył, że strefa euro także musi spełniać kryteria, co do których sama się zobowiązała.
Ważne kryteria
- Jednym ze źródeł kryzysu w Europie jest to, że niektóre państwa ze strefy euro lekceważyły kryteria, które są kryteriami warunkującymi przystąpienie do strefy euro. Strefa euro stanie się strefą bezpiecznej waluty wtedy, kiedy zarówno aspirujący, tak jak Polska, ale przede wszystkim aktualni uczestnicy strefy euro wypełniają kryteria - ocenił Tusk.
Zdaniem premiera, pytanie o przyszłość strefy euro nie powinno być kierowane do tych państw, które chcą do niej przystąpić, ale do państw, które są dzisiaj jej uczestnikami i "które nie zawsze odpowiedzialnym zachowaniem doprowadziły do sytuacji krytycznej".
Jestem pewny, że wszyscy chcielibyśmy Europy zintegrowanej, podlegającej tym samym regułom, Europy, która potrafi egzekwować te reguły od wszystkich uczestników Unii, ale chcielibyśmy, aby egzekwowanie tych reguł dotyczyło wszystkich w identycznym stopniu - podkreślił Tusk.
Jednym ze źródeł kryzysu w Europie jest to, że niektóre państwa ze strefy euro lekceważyły kryteria, które są kryteriami warunkującymi przystąpienie do strefy euro. Strefa euro stanie się strefą bezpiecznej waluty wtedy, kiedy zarówno aspirujący, tak jak Polska, ale przede wszystkim aktualni uczestnicy strefy euro wypełniają kryteria Donald Tusk
- Duzi i mali, silniejsi i słabsi, muszą podlegać także kryteriom z Maastricht, żeby strefa euro była tak atrakcyjna, jak wtedy kiedy powstawała. Jestem przekonany, że doczekam tego momentu, kiedy będziemy wszyscy uczestnikami wspólnej waluty - dodał szef rządu.
Stabilność grupy
- Pozycja gospodarcza państw wyszehradzkich, stabilność w tym regionie, większa niż w wielu bardziej rozwiniętych regionach świata czy Europy, powodują, że reputacja Grupy Wyszehradzkiej, znaczenie naszego głosu w Unii Europejskiej rosną i będą, jestem o tym przekonany, jeszcze rosnąć w Europie - powiedział Tusk na konferencji po zakończeniu obrad.
- Chcemy wykorzystać silną pozycję naszej czwórki i zdolność do mobilizowania innych państw regionu wokół postulatów wyszehradzkich, chcemy to wykorzystać na rzecz mocnych, szybkich, odpowiedzialnych decyzji całej Unii Europejskiej, które pozwolą nam wyprowadzić Europę na prostą - zaznaczył.
Tusk podkreślił, że najbliższe dni i tygodnie będą kluczowe dla walki z kryzysem na kontynencie. - Kryzys w strefie euro może oznaczać także kryzys dla całej Europy, a nawet dla całego świata. Dlatego nie tylko Słowacja (...), ale także trzy pozostałe państwa, chociaż nie jesteśmy w strefie euro, będą bardzo mocno działały na rzecz szybkich i odpowiedzialnych decyzji całej Europy - powiedział.
"Znak firmowy"
Jego zdaniem kwestia bezpieczeństwa energetycznego stała się "znakiem firmowym" Grupy Wyszehradzkiej. - Uzyskaliśmy pełne porozumienie co do strategicznych priorytetów w odniesieniu do poszczególnych gałęzi energetycznych, przebiegu szlaków, transportu i przyszłości energetyki jądrowej - oświadczył.
Uzyskaliśmy pełne porozumienie co do strategicznych priorytetów w odniesieniu do poszczególnych gałęzi energetycznych, przebiegu szlaków, transportu i przyszłości energetyki jądrowej. Donald Tusk
Według polskiego premiera, Grupa Wyszehradzka może odegrać bardzo ważną rolę w kształtowaniu ogólnoeuropejskiej polityki bezpieczeństwa energetycznego. - To jest tym ważniejsze, że jesteśmy świadkami wielkiego starcia interesów globalnych w Europie, jeśli chodzi o energetykę. Dlatego rozsądny, stanowczy głos z Pragi, Bratysławy, Budapesztu i Warszawy w tych kwestiach jest Europie bardzo potrzebny - ocenił.
Orban gratuluje Tuskowi
Z kolei premier Węgier Viktor Orban powiedział po spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej, że Polska jest bardzo istotnym graczem na arenie europejskiej i Węgry są zainteresowane tym, żeby w Polsce był stabilny rząd, do czego zostały stworzone podstawy.
Wiemy, że ten region ma stabilne rządy, więc zmierzamy wszyscy ku wzrostowi ekonomicznemu i wszystkie kraje UE i Grupy Wyszehradzkiej będą zapewne osiągały wzrost gospodarczy. Viktor Orban
- Gratuluję, panie premierze - zwrócił się Orban podczas konferencji prasowej do premiera Donalda Tuska, gratulując mu zwycięstwa w niedzielnych wyborach parlamentarnych.
Orban dodał, że wszyscy premierzy uczestniczący w spotkaniu mają jednakowy pogląd na umacnianie Unii Europejskiej. - Wiemy, że ten region ma stabilne rządy, więc zmierzamy wszyscy ku wzrostowi ekonomicznemu i wszystkie kraje UE i Grupy Wyszehradzkiej będą zapewne osiągały wzrost gospodarczy - powiedział.
Premier Węgier wyraził też nadzieję, że współpraca w ramach Grupy Wyszehradzkiej przyczyni się do rozwijania kontaktów w ramach Partnerstwa Wschodniego oraz z krajami Bałkanów Zachodnich.
Neczas: Na Ukrainie nie działa system prawny
Sytuację na Ukrainie skrytykował zaś premier Czech, który stwierdził. że nie można sobie wyobrazić łatwej ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej między UE a Ukrainą w sytuacji, gdy w tym kraju "nie działa system prawny", a b. premier Julia Tymoszenko jest więziona.
Zdaniem Petra Neczasa to stawia poważne znaki zapytania o to, na ile na Ukrainie przestrzegane są prawa człowieka - podkreślił.
Neczas zaznaczył ponadto, że Grupa Wyszehradzka wyraziła "zaniepokojenie sytuacją wewnętrzną na Białorusi, gdzie autorytarny reżim Łukaszenki działa przeciwko prawom człowieka".
Źródło: PAP