Turcja do ONZ o Syrii: Już nie ma o czym mówić, trzeba działać


O podjęcie "konkretnych działań" po śmiercionośnym ataku w Syrii, w którym - jak wiele na to wskazuje - mogła być użyta broń chemiczna, zaapelowała Turcja do Rady Bezpieczeństwa ONZ. Syryjska opozycja, która o atak na przedmieściach Damaszku oskarża siły rządowe, oświadczyła, że zapewni bezpieczeństwo oenzetowskim inspektorom.

- Nie pozostało nic do powiedzenia w kwestii tego, co dzieje się w Syrii, nadeszła pora na konkretne działania - powiedział w piątek dziennikarzom w Stambule prezydent Turcji Abdullah Gul. - Cena bagatelizowania tych zdarzeń i zwlekania poprzez stosowanie dyplomatycznych sztuczek i zabiegów w RB ONZ będzie bardzo wysoka - dodał turecki prezydent.

Wcześniej szef tureckiej dyplomacji Ahmet Davutoglu oświadczył, że w Syrii przekroczono już wszelkie granice.

Skrytykował bezczynność świata po oskarżeniu przez syryjską opozycję władz w Damaszku o atak z użyciem broni chemicznej.

Reżim zaprzecza

Syryjska opozycja oskarżyła w środę siły Asada o użycie na przedmieściach Damaszku gazu bojowego i spowodowanie śmierci od kilkuset do 1300 osób. Reżim stanowczo zaprzecza oskarżeniom. Po tym, co się stało, ONZ nasilił żądania zapewnienia dostępu do terenu, gdzie miało dojść do gazowego ataku.

Związani z opozycją syryjską działacze oświadczyli, że podjęli strania, by próbki pobrane od ofiar ataku gazowego na przedmieściach Damaszku przekazać zakwaterowanym w hotelu w Damaszku inspektorom ONZ od broni chemicznej.

Deklarują bezpieczeństwo

Ponadto syryjska opozycja oświadczyła też, że zapewni bezpieczeństwo oenzetowskim inspektorom od broni chemicznej w rejonie przez siebie kontrolowanym.

- Zapewnimy bezpieczeństwo misji ONZ... Sprawą najistotniejszą jest to, by inspektorzy dotarli tam w ciągu 48 godzin - powiedział na konferencji prasowej w Stambule rzecznik opozycyjnej Syryjskiej Koalicji Narodowej Chaled Saleh. Oświadczenie Saleha jest, jak pisze Reuters, jawną reakcją na wcześniejsze sugestie Moskwy, że to syryjska opozycja uniemożliwia przeprowadzenie obiektywnego śledztwa w sprawie doniesień o użyciu w Syrii broni chemicznej.

"Bardzo oczekiwane sygnały od opozycji, w tym o gotowości zagwarantowania bezpieczeństwa i efektywnej pracy ekspertom ONZ na terytoriach kontrolowanych przez rebeliantów, nie nadchodzą" - głosi oświadczenie rosyjskiego MSZ. - Informacje przekazane przez Rosjan nie są ścisłe - stwierdził rzecznik Chaled Saleh dementując doniesienie, jakoby opozycja wstrzymywała się z umożliwieniem pracy inspektorom ONZ.

Autor: mac//kdj / Źródło: PAP

Raporty: