Jest tak, jakby nas zaatakowano bronią nuklearną - tak amerykański kongresman Ron Paul opisuje to, co dzieje się w USA w związku ze świńską grypą. Zarzuca ekipie Baracka Obamy, że zamiast uspokajać ludzi wywołuje panikę, co - jego zdaniem - przypomina medialną akcję propagandową z 1976 r.
Kongresman w swoim wystąpieniu, które jest dostępne na Youtubie, przypomina, że świńska grupa to nie nowość. Nawiązuje przy tym do akcji propagandowej, która przetoczyła się przez amerykańskie media 30 lat temu.
W spocie ostrzegano przed wirusem, podając proste, choć nie do końca skuteczne metody zapobiegające zachorowaniu.
W 1976 r. świńska grypa pojawiła sięwśród żołnierzy w New Jersey. Jeden z zakażonych wojskowych zmarł. Epidemiolodzy nie zdołali jednak ustalić, skąd pochodził wirus. Miesiąc później, po „epidemii”, przed którą na szeroką skalę ostrzegała władza, nie było śladu.
"Mówili, że nas zmiecie i nic"
Paul przypomina, że w 1976 roku w Kongresie odbyło się głosowanie nad świńską grypą. – Wtedy wybuchła panika, mówili że zmiecie cały naród i natychmiast zaproponowali, jakieś szczepionki. Rząd chciał wszystkich zaszczepić i ocalić świat od tej katastrofy. Pamiętam, że były dwa głosy przeciw: mój i Larrego McDonalda, również lekarza. I jak się okazało, nasz instynkt dobrze mam podpowiadał – przypomina kongresman w swoim internetowym wystąpieniu.
- Grypa przyszła, minęła, a umarła jedna osoba. Z wyjątkiem tych osób, które zmarły od szczepionek. To było ponad 25 osób. Ostatecznie musieli zawiesić cały program szczepień – dodaje.
Jego zdaniem wtedy rząd nie powinien był się „mieszać się do branży medycznej i decydować o kwestiach zdrowotnych”. Niestety – jak podkreśla Paul – tak się nie stało, a kolejna ekipa – tym razem Baracka Obamy popełnia ten sam błąd.
"Przestańmy panikować"
- Nie jest moim celem bagatelizowanie powagi tej sytuacji – pewna grupa umarła – inni też mogą umrzeć – podkreśla kongresman. Ale dodaje: - Jak dotąd nie było śmiertelnych przypadków w naszym kraju. W Nowym Jorku odnotowano 7-8 przypadków zachorowań, lecz żadna z tych osób nie została nawet poddana hospitalizacji. A mimo to jest tak, jakbyśmy zostali zaatakowani bronią nuklearną – stwierdza. I apeluje: - Wszystko o co proszę ludzi, to aby się uspokoić i pomyśleć przez chwilę, zamiast pędzić gdzieś i panikować.
Kończąc swoje wystąpienie były kandydat na prezydenta stwierdza: - Nie potrzebujemy rządu zajmującego się tym problemem w taki oto histeryczny sposób. Powinniśmy się uspokoić i pomyśleć o tym przez chwilę, a być może uda się przywrócić zdroworozsądkowe myślenie.
Kim jest Paul?
Ronald Ernest Paul znany jako Ron Paul urodził się 20 sierpnia 1935 r. w Pittsburgh w stanie Pensylwania. Z wykształcenia jest lekarzem. Od 1996 r. zasiada w amerykańskiej Izbie Reprezentantów z ramienia Partii Republikańskiej. W 1988 r. jako kandydat Partii Libertariańskiej, do której wstąpił rok wcześniej, zajął trzecie miejsce w wyborach prezydenckich, uzyskując 0,5 proc. głosów.
Na początku 2007 r. założył specjalny komitet badawczy, by zmierzyć ewentualne poparcie w wyborach prezydenckich w 2008 r. Po zebraniu wyjątkowo dobrych wyników Ron Paul oficjalnie zadeklarował swoją kandydaturę do republikańskiej nominacji. Ale przegrał. Nominację zdobył John McCain.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: youtube/EAST NEWS