Amerykańska tarcza antyrakietowa może nie powstać w Polsce i Czechach. USA biorą pod uwagę inne lokalizacje - poinformował w czwartek Alexander Vershbow, dyrektor departamentu ds. bezpieczeństwa międzynarodowego Pentagonu.
Obiekt w Polsce i radar w Czechach znajdują się wśród rozważanych opcji wspólnie z innymi wariantami, które równie dobrze mogłyby spełniać funkcję. przedstawiciel Pentagonu Alexander Vershbow
To już druga podobna wypowiedź w ostatnim czasie. 15 lipca o alternatywach mówił dyrektor amerykańskiej Agencji Obrony Rakietowej (MDA) generał Patrick O'Reilly.
Sprzeciw Rosji nieistotny
Vershbow zastrzegł, że administracja Obamy nie weźmie pod uwagę ewentualnego sprzeciwu Rosji.
- Rozpatrujemy to wewnętrznie. Nie jesteśmy w tej chwili zaangażowani w negocjacje z Rosjanami na temat alternatywnych możliwości - podkreślił. - Nasze wnioski będą oparte wyłącznie na zagrożeniach stwarzanych przez Iran, efektywności systemu i kosztach - dodał.
Moskwa sprzeciwia się planom umieszczenia w Polsce rakiet przechwytujących, a w Czechach radaru.
Nowa administracja, argumenty te same
Zlecając przegląd projektu, administracja prezydenta Baracka Obamy podtrzymała argumenty George'a W. Busha, że tarcza ma stanowić obronę przed Iranem i nie stwarza żadnego zagrożenia dla Rosji. Waszyngton obawia się ponadto, że rezygnacja z instalacji w Polsce i Czechach zaszkodziłaby stosunkom z tymi dwoma sojusznikami - pisze Associated Press.
W połowie lipca dyrektor amerykańskiej Agencji Obrony Rakietowej (MDA) generał Patrick O'Reilly potwierdził, że Pentagon rozważa alternatywne rozwiązania dla lokalizacji tarczy w Polsce i Czechach. Na spotkaniu z korespondentami prasy wojskowej O'Reilly powiedział, że w trakcie prowadzonej obecnie analizy projektu umieszczenia baz obrony rakietowej w tych krajach rozważa się "różne europejskie opcje" dla tych baz.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: raytheon.com