Rezygnacja z poprzedniej wersji tarczy nie ma nic wspólnego z naciskami Rosji, zapewniają amerykańscy urzędnicy. Jednocześnie jednak dodają, że "jeśli" przyniesie to korzyści w stosunkach z Moskwą, to tym lepiej.
- Tu nie chodzi o Rosję. To nigdy nie chodziło o Rosję - tłumaczyła na przesłuchaniu przed Komisją Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów rezygnację z tarczy podsekretarz obrony Michelle Flournoy, cytowany przez Fox News.
Podsekretarz ds. kontroli zbrojeń i bezpieczeństwa międzynarodowego w Departamencie Stanu USA Ellen Tauscher dodała zaś, że decyzja Białego Domu o rezygnacji z umieszczenia w Polsce i Czechach instalacji rakietowych i radarów "nie ma nic wspólnego z rosyjską demonstracją siły". - Decyzja nie była częścią żadnego handlu - oświadczyła Tauscher, podkreślając, że Biały Dom nie przekreśla tarczy, ale ją "wzmacnia".
Jednocześnie jednak zauważyła: - Jeśli konsekwencją decyzji prezydenta Obamy będzie poprawa relacji z Rosją, wtedy powinniśmy przyjąć korzyści.
Zaoferowaliśmy Polakom nowy system
System obrony przeciwrakietowej obecnie planowany przez Amerykanów w Europie ma chronić ją przed rakietami krótkiego i średniego zasięgu. Antyrakiety SM-3 (Standard Missile-3) będą w pierwszym etapie - do 2011 roku - rozmieszczane na okrętach, a w drugiej fazie - około 2015 roku, także na lądzie.
Wtedy właśnie Polska może liczyć, że znajdą się one na jej terytorium. - Zaoferowaliśmy Polakom część przyszłego systemu opartego o rakiety SM-3 - powiedziała Tauscher, wiceprzewodniczący Kolegium Szefów Połączonych Sztabów, gen. James Cartwright podkreślił, że cele tarczy "się nie zmieniły".
Amerykanie i Patrioty, ale nie na stałe
Wraz z Flournoy oświadczyły, że administracja poinformowała polski rząd, iż wojska amerykańskie zostaną ewentualnie rozmieszczone w Polsce, mimo porzucenia planów zbudowania tam bazy obrony rakietowej opartej o większe antyrakiety, przechwytujące rakiety dalekiego zasięgu nieprzyjaciela.
Jak powiedział z kolei na przesłuchaniach szef Agencji Obrony Rakietowej w Pentagonie, generał Patrick J. O'Reilly, Czechom zaproponowano ewentualną lokalizację nowoczesnego amerykańskiego systemu dowodzenia i kontroli.
Tauscher potwierdziła również, że do Polski będzie przywożona rotacyjnie bateria rakiet Patriot. Polska chciałaby jednak gościć Patrioty na stałe.
Republikanie wątpią
Nie wszyscy amerykańscy politycy podzielają optymizm Białego Domu w sprawie nowej strategii dotyczącej tarczy antyrakietowej. Wątpliwości co do planów administracji wyrażają republikańscy kongresmani.
Howard McKeon z Kalifornii nazwał SM-3 "rakietą papierową", gdyż - jak się obawia - jej lądowa wersja może nie być gotowa w przyszłej dekadzie. Zdaniem kongresmana i innych jego republikańskich kolegów, może to narazić część Europy i stacjonujące tam siły amerykańskie na atak rakietowy ze strony Iranu.
Źródło: Fox News, PAP
Źródło zdjęcia głównego: missiledefenseadvocacy.org