Szef MSZ przeciw Steinbach

 
Erika Steinbach budzi w Niemczech wielkie emocjeTVN24

O jak najszybsze zakończenie "niewygodnego sporu" o przewodniczącą Związku Wypędzonych (BdV) Erikę Steinbach zaapelowała w poniedziałek do Angeli Merkel Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD). Kandydaturze Steinbach do władz fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" sprzeciwia się też szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle. O nominacji swojej szefowej, BdV zdecyduje we wtorek.

- (Merkel) musi jasno postawić sprawę, że rząd federalny nie zgodzi się na nominację pani Steinbach do rady fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" - oświadczył szef frakcji SPD, były minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier, cytowany przez agencję dpa.

I dodał: - Utrzymujący się spór o panią Steinbach staje się obciążeniem stosunków niemiecko-polskich.

Według Steinmeiera "Merkel dobrze wie, że nominacja Steinbach osłabi te siły w Polsce, które dążą do pojednania". - Lawirując (Merkel) unika być może krytyki wewnątrz własnej partii, ale szkodzi interesom naszego kraju - powiedział polityk SPD.

Szef dyplomacji kontra

O Steinbach mówił w poniedziałek też minister spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle.

Westerwelle po posiedzeniu swojej partii w Berlinie - liberalnej FPD- podkreślił, że fundacja, która stworzy w stolicy Niemiec ośrodek muzealno-dokumentacyjny poświęcony wysiedleniom Niemców, służyć ma pojednaniu.

- Dlatego jako minister spraw zagranicznych nie mogę podejmować decyzji, które stoją w sprzeczności z ideą pojednania - i ich nie podejmę - oświadczył szef niemieckiej dyplomacji. Westerwelle dodał, że ze względu na historię stosunki niemiecko-polskie są wystarczająco trudne.

Jego zdaniem problemem jest fakt, że w latach 90. Erika Steinbach jako posłanka CDU głosowała w Bundestagu przeciwko uznaniu granicy polsko-niemieckiej na Odrze i Nysie. - Nie można podawać granicy w wątpliwość, nawet tylko teoretycznie

- ocenił.

BdV zdecyduje we wtorek

Związek Wypędzonych nad nominacją Steinbach będzie dyskutował we wtorek.

Jej kandydaturę na jedno z trzech przysługujących Związkowi miejsc w tym gremium zgłoszono już na początku roku. jednak Związek wycofał się z tej nominacji wobec protestów Polski oraz współrządzącej wówczas Niemcami Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD).

Miejsce pozostało nieobsadzone. BdV liczył, że po wrześniowych wyborach i zmianie układu rządzącego ponownie deleguje przewodniczącą Związku do władz placówki.

Sama szefowa Związku sugerowała w niedzielę, że BdV może odłożyć decyzję, by dać koalicji rządzącej czas na znalezienie kompromisu.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24