Erika Steinabach jest kością niezgody nie tylko w stosunkach polsko-niemieckich, ale też w nowej koalicji CDU/CSU z FDP. Liberałowie blokują jej wejście do rady fundacji "Ucieczka, wypędzenie, pojednanie" i ostrzegają, że grozi to pogorszeniem stosunków z Polską - donosi agencja dpa.
Konflikt w nowej koalicji wybuchł w związku z nadziejami Związku Wypędzonych (BdV) na wprowadzenie przewodniczącej Eriki Steibach do rady fundacji. Zrezygnowała z tego wcześniej sama przewodnicząca związku, w związku z czym jedno z miejsc przysługujących BdV w radzie pozostało nieobsadzone.
FDP przeciw
BdV liczył, że nowy rząd zgodzi się na wejście jego przewodniczącej do rady fundacji. Sprzeciwił się jednak temu przywódca FDP i jednocześnie minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle. Zarzucił on Steinbach kierowanie się prywatnymi interesami i ostrzegł przed groźbą pogorszenia się stosunków z Polską. Jak zaznacza dpa, sprawa ta może być jednym z tematów pierwszego zamkniętego posiedzenia nowego rządu, które odbędzie się przyszłym tygodniu w Mesebergu na północ od Berlina.
Związkowi Wypędzonych przysługują trzy miejsca w 13-osobowej radzie fundacji, która ma zbudować w Berlinie centrum muzealno-dokumentacyjne, poświęcone powojennym przesiedleniom. BdV obsadził dwa z tych miejsc, rezygnując na razie z trzeciego, które miała pierwotnie zająć Steinbach. Wycofała się ona jednak, by nie wzmagać polsko-niemieckiego konfliktu wokół fundacji, który mógł osłabić szanse chadecji przed wrześniowymi wyborami do Bundestagu.
Za Steinbach stoi CSU
Za członkostwem Steinbach w radzie opowiada się zdecydowanie bawarska CSU. - Można jedynie z odrobiną zdziwienia przyjąć do wiadomości to, co robi FDP. Dotychczasowa linia rządu federalnego w polityce zagranicznej zawsze zapewniała szczególną ochronę wypędzonych - powiedział w Berlinie sekretarz generalny CSU Alexander Dobrindt. Jak zaznaczył, przewodnicząca BdV idealnie nadaje się na członka rady fundacji "dzięki temu, co zdziałała w sferze porozumienia i pojednania". Według Dobrindta, cieszy się ona poparciem w całej chadecji, także ze strony kanclerz Angeli Merkel.
Związek Wypędzonych ma 17 listopada zadecydować, czy ponownie wydeleguje Steinbach do fundacji, ale jej kandydaturę i tak musiałby zatwierdzić niemiecki rząd.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24