O godz. 10 papież Franciszek odprawi w bazylice Świętego Piotra mszę z okazji rozpoczęcia nadzwyczajnego Synodu biskupów na temat wyzwań duszpasterskich związanych z rodziną. Synod potrwa do 19 października. Udział w nim weźmie łącznie ponad 250 osób, wśród nich 190 kardynałów i biskupów z całego świata. Wydarzenie budzi ogromne zainteresowanie mediów. Synod będzie testem dla pontyfikatu Franciszka i jego reform, gdyż omawiana będzie kwestia sytuacji rozwodników będących w nowych związkach.
Wyjątkowe w historii synodów zaciekawienie i uwaga wokół przygotowań do nadzwyczajnego zgromadzenia biskupów, zwołanego przez papieża Franciszka pod hasłem „Wyzwania duszpasterskie wobec rodziny w kontekście ewangelizacji”, wynikają przede wszystkim z głębokich podziałów w hierarchii kościelnej na tle sprawy rozwodników, pozbawionych prawa przystępowania do komunii.
Ścierają się zwolennicy rozwiązania tego problemu w duchu większego miłosierdzia wobec rozwodników z przeciwnikami zmian, których zdaniem byłoby to podważenie instytucji małżeństwa i jego nierozerwalności. Mowa będzie również o innych delikatnych kwestiach, jak pary homoseksualne i wolne związki.
Bez przełomowych decyzji
Jeśli chodzi o najbardziej delikatną i sporną kwestię osób rozwiedzionych, Franciszek oświadczył, że nie można ich potępiać, lecz trzeba im pomagać. Uważa zarazem, że „jest to długa droga, jaką Kościół musi przebyć”.
- Rodzina przechodzi poważny kryzys - powiedział papież w wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera” w marcu. Zauważył: - Trudno ją utworzyć, ludzie młodzi rzadko się pobierają. Istnieje wiele rodzin rozbitych, w których nie powiódł się plan życia wspólnego. Dzieci bardzo cierpią.
Dlatego zdaniem papieża synod musi odpowiedzieć na te wszystkie wyzwania po to, by, co w jego opinii najważniejsze, „leczyć rany”. - Poważne podejście do poszczególnych sytuacji, także problemów osób rozwiedzionych, wymaga światła głębokiej refleksji, głębi duszpasterskiej - ocenił.
Watykański dziennik „L’Osservatore Romano” przestrzega przed zbyt powierzchownym podejściem do narady biskupów i wyraża obawy, że zostanie ona sprowadzona tylko do tego aspektu. Synod nie przyniesie jednak żadnych decyzji, będzie natomiast forum dyskusji poprzedzającej następne takie zgromadzenie zapowiedziane na rok 2015.
Czy synod posłucha ludzi?
W sobotę papież Franciszek zaapelował o braterski, otwarty i szczery dialog. Prosił ojców synodalnych o to, by słuchali zarówno Boga, jak i ludzi. W czasie wieczornego czuwania modlitewnego w intencji nadzwyczajnego zgromadzenia biskupów Franciszek wezwał ich, aby z „odpowiedzialnością duszpasterską” zajęli się kwestiami, jakie niesie ze sobą zmiana epoki. - Ducha Świętego prosimy przede wszystkim o dar słuchania dla ojców synodalnych; słuchania Boga, by usłyszeć razem z nim krzyk ludu - mówił papież w trakcie zorganizowanego przez Konferencję Episkopatu Włoch czuwania na placu Świętego Piotra w przeddzień mszy inaugurującej synod. Franciszek wyraził przekonanie, że rodzina ze wspólnotą małżonków, ich otwarciem na dar życia, pamięcią pokoleń, funkcjami wychowawczymi jest „szkołą człowieczeństwa, która nie ma sobie równych, niezbędnym wkładem w sprawiedliwe i solidarne społeczeństwo”.
Ponad 250 duchownych
W synodzie udział weźmie łącznie 253 duchownych i świeckich. Będzie wśród nich 13 małżeństw z 5 kontynentów, także ze stref konfliktów. Przybędzie 114 przewodniczących episkopatów z poszczególnych krajów, z Polski- arcybiskup Stanisław Gądecki. Zapowiedziano obecność 13 przywódców Kościołów wschodnich, 25 zwierzchników instytucji Kurii Rzymskiej, czyli rad i kongregacji, 16 ekspertów.
Autor: rf/kka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com