Erika Steinbach, szefowa Związku Wypędzonych (BdV), nie znajdzie się tak szybko w fundacji poświęconej wysiedleniom Niemców. Zadecydowała tak kanclerz Angela Merkel. Tymczasem Związek Wypędzonych oskarżył polskie media o prowadzenie kampanii przeciwko jego szefowej.
- Wielu ludzi czeka na to, byśmy doszli do rozwiązania w duchu pojednania, które pielęgnowaliśmy przez cały czas. Jeśli dla takiego rozwiązania potrzebne jest jeszcze parę dni czasu, to daję sobie ten czas i uważam to za uzasadnione - powiedziała Merkel, do której rządu należy decyzja o nominacji do rady fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie".
Kanclerz Niemiec dodała, że prace nad projektem "Widocznego Znaku", czyli centrum dokumentacji i informacji o wysiedleniach, pracowano bardzo długo. - Na wszystkich etapach prac udało się podtrzymać ducha pojednania. Sztuką polityki jest to, by na tym ostatnim etapie udało się pogodzić tego ducha z celem inicjatywy - powiedziała kanclerz.
Zdaniem Merkel nie ma znaczenia, czy zakończenie projektu potrwa "dwa, pięć czy dziesięć dni dłużej".
Wielu ludzi czeka na to, byśmy doszli do rozwiązania w duchu pojednania, które pielęgnowaliśmy przez cały czas. Jeśli dla takiego rozwiązania potrzebne jest jeszcze parę dni czasu, to daję sobie ten czas i uważam to za uzasadnione Angela Merkel
Popędzają w sprawie fundacji
Merkel zapowiada, że spieszyć się nie będzie. Tymczasem szybkiego podjęcia decyzji w sprawie rady fundacji chcą koalicyjna SPD oraz partie opozycyjne, które popierają Polskę w sprzeciwie wobec Steinbach. - Oczekuję, że kanclerz Merkel rozwiąże ten problem nie poprzez odkładanie go na później, ale wyraźnie przyzna się do tego, że chodzi jej o polsko-niemiecką przyjaźń - powiedział w czwartek szef frakcji SPD Peter Struck. Polityk dodał: - Polsko-niemiecka przyjaźń nie pozwala na to, by pani Steinbach zasiadała w gremium nowej fundacji.
Ale na szybkim zakończeniu sprawy zależy też samej przewodniczącej Związku Wypędzonych oraz popierającym ją politykom chadecji.
Ważne rocznice
Merkel przypomniała również, że w tym roku przypadają ważne dla Niemiec i Polski rocznice, w tym 70. rocznica wybuchu II wojny światowej. - Ostatnie lata pokazały, że stosunkach polsko-niemieckich zabraliśmy się za wiele, wiele trudnych spraw. Niemcy są np. gotowe do udziału w pracach nad muzeum II wojny światowej, które polski premier chciałby zbudować w Gdańsku - zauważyła niemiecka kanclerz.
- Jest wiele ważnych powodów ku temu, byśmy rozwijali stosunki z Polską w duchu przyjaźni i partnerstwa oraz byśmy potrafili tak obchodzić się z tą kontrowersyjną tematyką, by nasze dobre sąsiedztwo nie zostało zagrożone - dodała.
Związek Wypędzonych murem za szefową
Jest wiele ważnych powodów ku temu, byśmy rozwijali stosunki z Polską w duchu przyjaźni i partnerstwa oraz byśmy potrafili tak obchodzić się z tą kontrowersyjną tematyką, by nasze dobre sąsiedztwo nie zostało zagrożone Angela Merkel
Równolegle z oświadczeniem Angeli Merkel, w obronę swoją szefową wziął Związek Wypędzonych. Jego wiceprzewodniczący Christian Knauer (CSU) i Albrecht Schlaeger (SPD) zarzucili polskim mediom atak na ich szefową. "Uważamy wywołaną szczególnie w Polsce masową psychozę przeciwko Erice Steinbach za niedopuszczalną i nieusprawiedliwioną" - głosi oświadczenie.
"Wzywamy odpowiedzialnych polityków w Niemczech i w Polsce, by szybko powrócili do obiektywności, ponieważ niesprawiedliwe zarzuty szkodzą wspólnej drodze Polski i Niemiec ku dobrej przyszłości" - napisali wiceprzewodniczący BdV.
Żądamy argumentów
Knauer i Schlaeger zażądali od krytyków Steinbach wyjaśnień, skąd ich kiepska opinia o szefowej BdV. W oświadczeniu piszą: "Jest faktem, że przewodnicząca od czasu objęcia tego urzędu w 1998 roku z jednej strony wykorzeniła radykalne idee w Związku, a z drugiej strony znacząco poprawiła stosunki z państwami, z których wypędzono Niemców".
Politycy odnieśli się też do słów Władysława Bartoszewskiego, w których porównał on Erikę Steinbach do negującego holokaust biskupa Richarda Williamsona. Ich zdaniem takie porównanie spowodowało, że "sam się zdyskwalifikował".
Spór o fundację
Wzywamy odpowiedzialnych polityków w Niemczech i w Polsce, by szybko powrócili do obiektywności, ponieważ niesprawiedliwe zarzuty szkodzą wspólnej drodze Polski i Niemiec ku dobrej przyszłości Związek Wypędzonych (BdV)
Erika Steinbach jest jedną z trojga kandydatów BdV do rady przyszłej fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Oprócz niej kandydatami są dwaj wiceprzewodniczący BdV: polityk bawarskiej CSU Christian Knauer oraz polityk bawarskiej SPD Albrecht Schlaeger. Fundacja ta ma odpowiadać za zbudowanie w Berlinie centrum dokumentacji i informacji o wysiedleniach.
Pomysł, by niemiecka polityk zasiadła we władzach fundacji nie podoba się Polsce oraz koalicyjnej niemieckiej SPD.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24