W czwartek artykuł prezydenta Lecha Kaczyńskiego opublikował amerykański dziennik "Washington Times". To gazeta należąca do założyciela sekty Moon. Dziś szef dyplomacji zapowiada, że wobec urzędników MSZ zostaną wyciągnięte konsekwencje. - Być może nasze stanowisko przekazane Kancelarii Prezydenta mogło być bardziej wyraziste i to będzie miało swoje skutki dyscyplinarne w resorcie - mówi Sikorski.
O co chodzi w całej sprawie? "Washington Times" to gazeta, która należy do kontrowersyjnego założyciela koreańskiego Kościoła Zjednoczeniowego Sun Myung Moona. W czwartek ukazał się w niej artykuł autorstwa prezydenta Kaczyńskiego. Kancelaria prezydenta zarzuca MSZ, że to właśnie ten resort rekomendował Lechowi Kaczyńskiemu publikację artykułu w tej gazecie.
Wprawdzie minister spraw zagranicznych mówi, że "nic wielkiego się nie stało", to jednak zapowiada, że winni tej pomyłki zostaną ukarani. - Ja bym tej sprawie nie nadawał jakiegoś wielkiego wymiaru - powiedział Sikorski podczas piątkowej konferencji prasowej.
Ministrowie fachowcy
Sikorski podkreślił, że prezydenccy ministrowie Mariusz Handzlik i Michał Kamiński "to są ludzie, którzy albo przez wiele lat służyli w USA, albo wielokrotnie bywali w Stanach Zjednoczonych". Dlatego też szef polskiej dyplomacji nie wierzy, żeby obaj panowie nie mieli podstawowej wiedzy na temat amerykańskiej prasy. - Nie dopuszczam myśli, aby minister Kamiński, czy minister Handzlik nie rozumieli różnicy między "Washington Post" a "Washington Times" - przekonywał polityk.
Prezydent obwinia MSZ
W czwartek "Newsweek" donosił, że Kancelaria Prezydenta winą za całe zamieszanie obarczyła ministerstwo spraw zagranicznych. To MSZ kontaktował się z "Washington Times" w sprawie zamieszczenia na jego łamach prezydenckiego artykułu.
„Newsweek” ma dokumenty, z których wynika, że 5 stycznia Artur Orzechowski z Departamentu Ameryki MSZ zwrócił się do prezydenckiej kancelarii z propozycją przygotowania przez Lecha Kaczyńskiego artykułu dla "Washington Times". Podobna propozycja została też wystosowana do Kancelarii Premiera.
Jak pisze "Newsweek", gazeta zwróciła się w sprawie napisania artykułów do polskiej ambasady w USA.
Źródło: TVN24, PAP, newsweek.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP