Podziękowanie Stanom Zjednoczonym za pomoc w trudnych momentach i nadzieja, że współpraca między nową amerykańską administracją a Europą będzie układać się bez zarzutu - to główne myśli, które zawarł prezydent Lech Kaczyński w artykule opublikowanym przez dziennik "Washington Times".
Swój artykuł prezydent napisał nie tylko z okazji zaprzysiężenia Baracka Obamy, ale również ze względu na 90. rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych między Warszawą i Waszyngtonem. Stąd też duża część artykułu poświęcona jest historii.
Lech Kaczyński dziękuje Stanom Zjednoczonym za pomoc w trudnych momentach historii Polski, za wsparcie dla ruchu "Solidarnośc", a potem - naszego członkostwa w NATO. Zwraca też uwagę, że Polska, podobnie jak Stany Zjednoczone, zawsze była rzecznikiem takich wartości, jak wolność i demokracja.
Polski prezydent wspomina też rozszerzenie NATO na Europę Wschodnią, jako rozszerzenie strefy stabilności i pokoju na kontynencie.
Polska - sojusznik Ameryki
W artykule prezydent przypomniał też, że Polska jest jednym z największych sojuszników Stanów Zjednoczonych, co przejawia się polskim udziałem w misjach w Iraku i Afganistanie oraz porozumieniu o budowie tarczy antyrakietowej.
W kontekście polskiego zaangażowania w misje wojskowe prezydent wymienia też misje w Czadzie, Libanie i na Wzgórzach Golan, których likwidację zapowiedziało już Ministerstwo Obrony Narodowej.
Nadzieje na przyszłość - najważniejsza solidarność
Większa część artykułu w "Washington Times" poświęcona jest jednak przyszłym relacjom amerykańsko-europejskim i nadziejom związanym z rządami Baracka Obamy. Prezydent ufa, że Stany Zjednoczone pod rządami demokraty będą dalej zacieśniać relacje z europejskimi partnerami, w tym z Polską.
Szczególnie ważne jest - w obecnej sytuacji politycznej i gospodarczej na świecie - solidarne działanie i wypracowanie spójnej polityki bezpieczeństwa, także energetycznego. Zdaniem Lecha Kaczyńskiego bowiem, wojna w Gruzji, kryzys gazowy i ekonomiczny, pokazują, że solidarność powinna stać się priorytetem w relacjach międzynarodowych.
Wśród wyzwań, które wymienia prezydent, są również kryzys finansowy, konflikt na Bliskim Wschodzie, terroryzm, rozprzestrzenianie broni masowego rażenia i zmiany klimatyczne.
Wspólnie wypracować politykę bezpieczeństwa
Mimo tak wielu problemów prezydent wierzy, że Ameryce i Europie uda się je przezwyciężyć. Ważna jest bowiem współpraca między Waszyngtonem a jego europejskimi partnerami, w tym Polską. Szczególnie istotna kooperacja jest w sferze międzynarodowego bezpieczeństwa.
Polski prezydent przypomina o konieczności wypracowania spójnej i zdecydowanej polityki wobec Rosji oraz wsparcia dla członkostwa w NATO takich krajów, jak Gruzja, Ukraina i państwa bałkańskie. Rozszerzenie wpływów Sojuszu Północnoatlantyckiego w Europie gwarantuje bowiem bezpieczeństwo i stabilność kontynentu.
- Głęboko wierzę, że prezydent Obama i nowa amerykańska administracja aktywnie będzie brała udział w międzynarodowej współpracy i rozwinie bliskie stosunki z sojusznikami, w tym z Polską, we wspólnych wysiłkach na rzecz budowy spokojnego i bezpiecznego sąsiedztwa - pisze Lech Kaczyński.
Źródło: IAR, Washington Times