Abchazja liczy, że Syria uzna jej "niepodległość"


- Abchazja i Syria wykazują wielkie zainteresowanie wzmacnianiem i pogłębianiem obustronnych stosunków – oświadczył szef abchaskiej dyplomacji Wiaczesław Czirikba. Jak stwierdził, Syria może uznać niepodległość Abchazji i nie ma w tym nic "niemożliwego". Dotychczas "niepodległość" separatystycznej gruzińskiej republiki uznały, oprócz Rosji, Wenezuela, Nikaragua i 10-tysięczne Nauru, wyspiarskie państwo na Oceanie Spokojnym.

Szef abchaskiej dyplomacji mówił o spotkaniu z ambasadorem Syrii w Rosji i możliwości repatriacji syryjskich Abchazów do ojczyzny. Dyplomaci rozmawiali także o sytuacji w Syrii.

- Oczywiście w obecnej sytuacji, kiedy w Syrii trwa wojna, trudno realizować w pełni współpracę. Nie mniej jednak, odnotowaliśmy wielkie zainteresowanie obydwu stron w sprawie wzmocnienia i pogłębienia stosunków syryjsko-abchaskich. Czy to doprowadzi do uznania przez Syrię (niepodległości – red.) Abchazji? Niczego niemożliwego w tym nie ma. Oczywiście to byłaby suwerenna decyzja Syrii – powiedział Wiaczesław Czirikba.

"Korzystne dla obydwu stron"

Dyplomata mówił także o nawiązaniu dialogu politycznego z Gruzją.

- Uznanie przez Gruzję Abchazji, a także ustanowienie pełnowartościowych stosunków międzypaństwowych powinno być ostateczną decyzją, co będzie korzystne dla obu stron – podkreślił.

Abchazja, obok innej separatystycznej gruzińskiej republiki Osetii Południowej, zbuntowała się przeciwko władzom w Tbilisi na początku lat 90.

Separatyści w Suchumi i Cchinwali od początku byli nieformalnie wspierani przez Rosję.

Po konflikcie zbrojnym Rosji z Gruzją o Osetię Południową w 2008 r., Rosja wzmocniła obecność militarną w obydwu republikach. Moskwa uznała także "niepodległość" republik. Oprócz Rosji uczyniły to Wenezuela, Nikaragua i 10-tysięczne Nauru, państwo na Oceanie Spokojnym.

Wcześniej abchaskie MSZ dementowało doniesienia o walkach Abchazów w szeregach tzw. Państwa Islamskiego.

- Resort nie ma informacji w sprawie wykorzystywania Abchazji jako punktu tranzytowego dla bojowników, przerzucanych do Turcji, gdzie trafiają w szeregi tzw. Państwa Islamskiego. Terrorystom przeciwstawiają się syryjskie siły rządowe przy wsparciu wojsk Rosji – mówił Wiaczesław Czirikba.

Autor: tas//gak / Źródło: sputnik-abkhazia.ru, regnum.ru

Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru

Tagi:
Raporty: