Prezydent Francji Nicolas Sarkozy powiedział na szczycie G8 w Deauville, że libijski przywódca Muammar Kaddafi może wciąż pozostać w kraju, ale musi oddać władzę. W kwestii wyboru szefa MFW Sarkozy zauważył, że "powinien on być Europejczykiem". Pierwszego dnia szczytu rozmawiano m.in. o poparciu dla rewolucji w świecie arabskim, o nadchodzących wyborach nowego szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) oraz o bezpieczeństwie światowej energetyki jądrowej po katastrofie w Japonii.
Nicolas Sarkozy, gospodarz szczytu na północy Francji z udziałem przywódców ośmiu państw (USA, Francja, Kanada, Rosja, Wielka Brytania, Japonia, Niemcy i Włochy), zaznaczył na konferencji prasowej, że przywódca Libii ma nadal możliwość pozostania w kraju, ale musi ustąpić i wysłać do koszar swoje wojska. - Nie twierdzimy, że Kaddafi musi udać się na uchodźstwo, to nie nasze zmartwienie - zastrzegł francuski prezydent. - Kiedy mówimy, że musi odejść, chodzi o oddanie władzy i im szybciej to nastąpi tym lepiej - dodał. Szef francuskiego państwa odniósł się także do rewolty w Syrii, krwawo tłumionej przez tamtejszy reżim. - Z pewnością pojawia się kwestia wzmocnienia sankcji wobec przywódców syryjskich, gdyż przemoc, jaką tam się stosuje w stosunku do manifestantów, jest niedopuszczalna - podkreślił. Zapowiedział, że sprawa ewentualnych nowych sankcji będzie omawiana w czwartek wieczorem na roboczej kolacji przywódców państw G8.
"Lagarde jest dobrą kandydatką"
Sarkozy podkreślił też, że francuska minister finansów Christine Lagarde, która dzień wcześniej oficjalnie ogłosiła swoją kandydaturę na szefa MFW, jest dobrą kandydatką na to stanowisko. - Sądzimy, że byłoby właściwe, gdyby dyrektor generalny MFW był Europejczykiem - zauważył Sarkozy, wyjaśniając, że państwa strefy euro przeżywają dziś duże większe problemy finansowe niż "gospodarki wschodzące". Francuski prezydent sprecyzował jednak, że decyzja w sprawie obsadzenia fotela szefa MFW nie zapadnie w Deauville.
Na marginesie szczytu G8 Sarkozy skomentował czwartkowe schwytanie dowódcy sił Serbów bośniackich Ratko Mladicia. - Francja chce, by UE zareagowała na tę historyczną decyzję, jasno określając, że przyszłość Serbii oznacza integrację ze Wspólnotą - powiedział. Dodał, że "nie można prosić Serbii o podejmowanie trudnych decyzji, z którymi czasami nie zgadza się jej własne społeczeństwo, i jednocześnie mówić: nie, drzwi są zamknięte".
Japonia wyjdzie z wstrząsu obronną ręką
Jednym z tematów pierwszego dnia szczytu G8 była sytuacja w Japonii po trzęsieniu ziemi i tsunami. Przywódcy grupy G8 podkreślili w Deauville solidarność z Japończykami i wyrazili przekonanie, że gospodarka tego kraju zdoła wyjść obronną ręką z tego wstrząsu.
Według agencji AFP, premier Japonii Naoto Kan zapowiedział w czwartek w obecności innych szefów państw i rządów, że jego kraj zorganizuje w końcu 2012 roku międzynarodowy szczyt w sprawie bezpieczeństwa energetyki jądrowej.
Obama rozmawiał z Miedwiediewem
Na marginesie szczytu doszło już do pierwszych rozmów: prezydent USA Barack Obama rozmawiał z rosyjskim przywódcą Dmitrijem Miedwiediewem o staraniach Rosji o członkostwo w Światowej Organizacji Handlu (WTO). Obama wyraził przekonanie, że przystąpienie Rosji do organizacji byłoby korzystne dla światowej gospodarki. - Nasze zespoły będą współpracować, by umożliwić Rosji członkostwo w Światowej Organizacji Handlu. Obecność Rosji w tej organizacji będzie dobra dla gospodarki rosyjskiej i gospodarki Stanów Zjednoczonych, a także dla globalnej ekonomii. Jesteśmy pewni, że wkrótce do tego dojdzie - oświadczył w Deauville prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama.
- Jestem zadowolony z naszych osobistych stosunków - opowiedział mu prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
- Mają one pozytywny wpływ na stosunki między naszymi krajami. Wiele zrobiliśmy przez ostatnie 3 lata, by te relacje uległy polepszeniu. Jesteśmy zadowoleni z tego trendu i chcemy go kontynuować - zapewnił Miedwiediew.
Prezydent USA oświadczył też, że Moskwa i Waszyngton chcą wypracować wspólne stanowisko w sprawie amerykańskich planów budowy w Europie tarczy antyrakietowej, która odpowiadałaby na ewentualne zagrożenia dla obu krajów.
Goście honorowi
Gośćmi honorowymi szczytu są przedstawiciele Egiptu i Tunezji, gdzie ludowe rewolucje obaliły autokratycznych prezydentów. Kraje G8 ogłoszą w Deauville program wsparcia dla procesów demokratycznych tych dwóch północnoafrykańskich państw.
Prezydent Sarkozy, będący gospodarzem spotkania, ma ambicję zapoczątkowania w Deauville "długotrwałego partnerstwa" arabskich krajów, które popierają demokrację, oraz członków G8.
Szczyt w Deauville zakończy się w piątek po południu.
ant/sk
Źródło: PAP