Sarkozy każe użyć siły


Prezydent Francji Nicolas Sarkozy zarządził odblokowanie przez policję wszystkich składów z paliwem, w których zabarykadowali się przeciwnicy reformy emerytalnej. Zapowiedział także, że reforma pomimo licznych protestów zostanie "doprowadzona do końca".

Trwająca od ponad tygodnia akcja protestacyjna związkowców poważnie utrudniła życie Francuzom. Na wielu stacjach benzynowych brakuje paliwa, a przed tymi, które jeszcze je sprzedają, tworzą się długie kolejki. Kierowcy próbują robić zakupy na zapas.

Od ubiegłego poniedziałku związkowcy zbudowali barykady przed wjazdami do wszystkich 12 rafinerii na terytorium Francji. Wiele magazynów paliw również zostało zablokowanych przez protestujących, zwłaszcza w Normandii i środkowo-zachodniej części kraju.

Zdecydowana akcja

Francuskie władze wysłały w nocy z wtorku na środę policjantów, którzy odblokowali trzy ważne magazyny paliw zablokowane przez demonstrantów, protestujących przeciwko reformie emerytalnej - podało w środę MSW. Szef tego resortu Brice Hortefeux dodał, że nocna akcja już umożliwiła rozprowadzenie w kraju milionów litrów paliwa. Wśród odblokowanych magazynów jest m.in. skład w La Rochelle. Prezydent zapowiedział, że policja rozbije wszystkie tego rodzaju barykady.

W poniedziałek francuski rząd powołał specjalną komórkę przy MSW, która ma się zająć zapewnieniem dostaw paliwa. Skutki wyczerpywania się zaopatrzenia w paliwo odczuwają już przedsiębiorstwa transportowe. Część z nich, jak twierdzą przedstawiciele tej branży, zawiesiła w ostatnich dniach swoją działalność, gdyż nie ma gdzie zatankować ciężarówek.

Szef MSW oświadczył też, że sprawcy aktów przemocy, do których doszło przy okazji licznych manifestacji w ostatnich dniach, nie pozostaną bezkarni. Sprecyzował, że w ciągu jednego tygodnia zatrzymano ponad 1420 osób, a 1000 z nich trafiło do aresztu. W wielkich ulicznych protestach brali licznie udział licealiści i studenci. W trakcie manifestacji dochodziło do starć z policją, niszczenia sklepów i podpalania samochodów.

Kraj stoi

Nieustające strajki dotknęły nie tylko sektor paliwowy. Ucierpiała też kolej i transport lotniczy. W wielu szkołach nie odbyły się zajęcia, ponieważ uczniowie wyszli na ulice.

Z powodu strajku przeciw reformie emerytalnej odwołano w środę rano jedną czwartą lotów na paryskim lotnisku Orly. Według zapewnień francuskiej Organizacji Lotnictwa Cywilnego, na największym stołecznym lotnisku Roissy-Charles de Gaulle ruch powinien odbywać się zgodnie z rozkładem. Jednak związkowcy zapowiedzieli protesty przed wieloma francuskimi portami lotniczymi, w tym na Roissy i w Marsylii, co może utrudnić dostęp pasażerów do terminali.

Od 12 października przeciw reformie emerytalnej strajkują też kolejarze. W środę, według zapowiedzi państwowego przewoźnika SNCF, ma jeździć średnio dwie trzecie superszybkich pociągów TGV i około połowy innych pociągów krajowych. Pociągi międzynarodowe Eurostar pod Kanałem La Manche mają kursować normalnie, a pociągi Thalys, łączące Francję z Belgią i Holandią, niemal zgodnie z rozkładem.

Źródło: PAP