"Rusofil" Jagland nie podobał się Polakom

 
Szef RE Thorbjorn Jaglandav.coe.int

Polakom nie podobał się wybór Thorbjoerna Jaglanda na sekretarza generalnego Rady Europy. O to stanowisko walczył też Włodzimierz Cimoszewicz. Polacy mieli - według amerykańskich depesz dyplomatycznych - nazwać Norwega "rusofilem".

W 2009 roku Cimoszewicz przegrał wybory na to stanowisko, uzyskując 80 głosów. Szefem RE został były premier Norwegii Thorbjoern Jagland, który zdobył 165 głosów. Głosowanie było tajne. Wybory odbyły się na sesji Zgromadzenia Parlamentarnego RE, trwającej od 28 września do 2 października 2009 roku.

Wikileaks cytuje depeszę z 2 października 2009 roku napisaną przez konsula generalnego USA w Strasburgu Vincenta Carvera. Mowa w niej o wypowiedzi polskiego ambasadora na temat Jaglanda. Depesza nie precyzuje, o jakiego polskiego dyplomatę chodzi. Nasz kraj ma stale przedstawicielstwo dyplomatyczne przy RE.

"Rusofil" Jagland

"1 października polski ambasador strasznie skarżył się nam, mówiąc, że +rusofil Jagland+ podczas swej kampanii wyborczej powiedział Rosjanom, iż konsekwentnie sprzeciwiał się rozszerzaniu NATO i UE w kierunku Rosji. (Prośba o podjęcie działań przez ambasadę w Oslo: proszę dostarczyć wszelkich informacji, jakie możecie mieć, na temat poglądów Jaglanda w sprawie NATO i rozszerzenia UE)" - czytamy w depeszy.

"Polski kandydat (Cimoszewicz - red.), zamiast wykazać solidarność i uprzejmość poprzez wysłuchanie powyborczego wystąpienia Jaglanda w Zgromadzeniu Parlamentarnym RE, opuścił Strasburg natychmiast po ogłoszeniu wyników" - napisano w amerykańskiej depeszy, której treść zamieścił brytyjski dziennik "Guardian".

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: av.coe.int