Rosyjskie samoloty bojowe w Syrii prowadzą naloty na cysterny z produktami naftowymi należące do terrorystów - oświadczył w środę przedstawiciel rosyjskiego sztabu generalnego generał Andriej Kartapołow.
- Chcę zaznaczyć, że w środę podjęto decyzję, zgodnie z którą rosyjskie samoloty bojowe są kierowane na tzw. swobodne polowanie na samochody cysterny, przewożące produkty naftowe i należące do terrorystów w rejonach kontrolowanych przez Państwo Islamskie (IS) - powiedział w środę na konferencji prasowej Kartapołow sprawujący funkcję naczelnika głównego zarządu operacyjnego rosyjskiego sztabu generalnego.
Zniszczono 500 cystern
Przyznał jednocześnie, że takie loty trwają już od pewnego czasu. Według niego w ciągu kilku dni rosyjskie samoloty zniszczyły ok. 500 cystern nielegalnie przewożących ropę z Syrii do Iraku.
- W ostatnich latach IS i inne organizacje ekstremistyczne zorganizowały na kontrolowanym przez siebie obszarze tzw. ropociąg na kółkach - wyjaśnił Kartapołow. Według niego setki cystern dostarczają tysiące ton ropy w celu przeróbki do Iraku i to jest jednym z głównych źródeł finansowania terrorystów. Na konferencji pokazano zdjęcia całych kolumn złożonych z cystern.
Kartapołow poinformował też, że bombowce Su-34 przystąpiły w Syrii do nalotów na obiekty związane z wydobyciem i przeróbką ropy naftowej.
Ropa źródłem finansowania terroryzmu
Organizacja Państwo Islamskie kontroluje większość pól naftowych w Syrii, w tym w bogatej w ropę północno-wschodniej prowincji Dajr az-Zaur.
Według badania, którego wyniki opublikował w październiku "Financial Times", przemyt ropy przynosił dżihadystom 1,5 mln dolarów dziennie, gdy cena baryłki ropy naftowej wynosiła średnio 45 dolarów - pisze AFP.
Przypomina, że w poniedziałek Pentagon, który wraz z koalicją sojuszników też prowadzi operacje powietrzne w Syrii, a także w Iraku, poinformował, że zniszczono 116 samochodów cystern w al-Bukamal (w prowincji Dajr az-Zaur) w pobliżu granicy z Irakiem.
Autor: mm/tr / Źródło: PAP