Rosja zadowolona, ale... "To jeszcze nie finał"


Amerykanie rewidują projekty systemu obrony przeciwrakietowej, Rosja reaguje radością. "Korektę podejścia USA do problemu systemu obrony przeciwrakietowej" z zadowoleniem przywitał rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew.

- Dzisiejsze oświadczenie prezydenta Obamy pokazuje, że Rosja i USA mają dobre możliwości wspólnej pracy w kwestii obrony przeciwrakietowej - cytuje rosyjskiego prezydenta agencja ITAR-TASS.

Czas przeszły, czas przyszły

Dmitrij Miedwiediew, który przyznał, że na temat tarczy rozmawiali podczas spotkań w Londynie i Moskwie, zapewnił o gotowości do dalszej współpracy. - Jestem gotowy na kontynuowanie dialogu - powiedział.

Prezydent Rosji ze swoim amerykańskim odpowiednikiem o systemie obrony ma zamiar rozmawiać podczas spotkania w Nowym Jorku pod koniec września. Gospodarz Kremla zapowiedział, że będzie to bardzo dobra okazja do rozmów na temat wszelkich aspektów stabilności strategicznej, w tym obrony przeciwrakietowej.

Dzisiejsze oświadczenie prezydenta Obamy pokazuje, że Rosja i USA mają dobre możliwości wspólnej pracy w kwestii obrony przeciwrakietowej Dmitrij Miedwiediew

Aktywizacja pożądana

Prezydent Rosji wyraził nadzieję na aktywizację współpracy z USA i "włączenie do niej państw europejskich i innych zainteresowanych krajów".

Inna nadzieja Miedwiediewa to wypracowanie metod, które "pozwalają uwzględniać interesy i niepokoje wszystkich stron i zapewnić jednakowe bezpieczeństwo wszystkim państwom na obszarze europejskim".

To nie finał...

Rosyjski prezydent jest zadowolony, nieco mniejszym optymistą był przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, Konstantin Kosaczow.

- To nie finał - powiedział Kosaczow. I dodał: - To nie jest jeszcze absolutna harmonia i pełna zgoda. Natomiast jest to na pewno rezultat dialogu.

Zdaniem parlamentarzysty decyzję USA można potraktować jako dowód na to, że "Rosja i jej argumenty są traktowane równie poważnie jak względy własnego bezpieczeństwa narodowego".

...ale dialog jest

Kosaczow jest zdania, że "decyzja prezydenta Obamy oznacza powrót na pozycje strategicznego partnerstwa (z Rosją)".

- Oznacza wznowienie dialogu w kwestii oceny charakteru wspólnych zagrożeń. Oznacza, że w przyszłości Rosja i USA będą nie tylko omawiały te problemy, ale także ściśle współdziałały, w tym w dziedzinie obrony przeciwrakietowej. Nie wykluczałbym tego - powiedział szef komisji spraw zagranicznych.

To nie jest jeszcze absolutna harmonia i pełna zgoda. Natomiast jest to na pewno rezultat dialogu Konstantin Kosaczow

Amerykanie zmieniają tarczę

Stany Zjednoczone podjęły decyzję o rezygnacji z dotychczasowych planów rozmieszczenia elementów systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce i Czechach. Potwierdził to oficjalnie amerykański prezydent Barack Obama.

USA poinformowały również o tym, że zdecydowały się na wprowadzenie nowego systemu obrony w Europie północnej i południowej. Nowy system ma polegać na przenośnych instalacjach przeciwrakietowych, a w późniejszym czasie na lądowych bazach wyposażonych w system SM-3.

Jak zapowiedział sekretarz obrony USA Robert Gates, Amerykanie zaczynają rozmowy w sprawie umieszczenia baz systemu SM-3 w Polsce i Czechach.

Źródło: reuters, pap