Plany Ukrainy, która nie wyklucza tymczasowego zamknięcia wszystkich przejść na granicy z Rosją, nie leżą ani w interesie Kijowa, ani Moskwy i mogą doprowadzić do eskalacji napięcia - uważa przedstawiciel rosyjskiego MSZ, Aleksiej Mieszkow.
- Dowolne propozycje, które prowadzą do eskalacji, a nie deeskalacji napięć, kryją w sobie destruktywny ładunek. Próby naruszenia związków między ludźmi też nie leżą w interesie narodu ukraińskiego ani rosyjskiego - zaznaczył Aleksiej Mieszkow, wiceszef rosyjskiego MSZ.
W środę prezydent Ukrainy Petro Poroszenko polecił rządowi przygotować się na ewentualne tymczasowe zamknięcie liczącej 2300 km granicy z Rosją. Dekret szefa państwa w tej sprawie opublikowano w czwartek.
Dokument, wydany po pięciu miesiącach walk między ukraińską armią a prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy, zezwala rządowi na zamknięcie granicy z Rosją dla ruchu samochodowego, pieszego i morskiego "w związku z ciągłą ingerencją Federacji Rosyjskiej w wewnętrzne sprawy Ukrainy".
Według władz w Kijowie bojownicy prorosyjscy nadal ostrzeliwują ukraińskie siły rządowe, pomimo zawartego na początku września rozejmu, podpisanego w stolicy Białorusi Mińsku na spotkaniu grupy kontaktowej ds. ukraińskiego kryzysu.
Autor: MAC//plw / Źródło: PAP