Rosja zamierza przesunąć część swojej wojennej Floty Czarnomorskiej do portu w Abchazji. To jednak nie wszystko. W dwóch gruzińskich prowincjach, które Moskwa traktuje jako suwerenne państwa, mają powstać bazy rosyjskiej marynarki.
Jako nowa lokalizacja dla jednostek Floty Czarnomorskiej rozważane jest nadmorskie miasteczko Oczamczira. - To jest bardzo wygodnym miejsce dla bazy morskiej - mówił Siergiej Szamba, od 2004 roku pełniący funkcję ministra spraw zagranicznych Abchazji. - Rozmawialiśmy o tym wielokrotnie i jeżeli Rosja podejmie odpowiednią decyzję, my pozostaniemy zdecydowanie zainteresowani. Rozmowy się toczą.
Zainteresowanie okazują również Rosjanie, co w czwartek potwierdził generał Władimir Komojedow, deputowany do rosyjskiej Dumy i były dowódca floty czarnomorskiej, stacjonującej na Krymie.
Rosyjskie bazy w Gruzji
Według źródeł z rosyjskiego ministerstwa obrony, na które powołuje się rosyjska agencja prasowa Itar-Tass, Rosja zamierza zbudować dwie bazy wojskowe. Jedna miałaby powstać już w przyszłym roku w Gudaucie, w zachodniej Abchazji. Druga, w 2010 roku, Cchinwali - stolicy innej zbuntowanej gruzińskiej prowincji Osetii Południowej.
Najważniejsze dla nas jest zagwarantowanie bezpieczeństwa. Na tej płaszczyźnie jesteśmy gotowi współpracować z Rosją we wszystkich kierunkach. Siergiej Szaba, szef MSZ Abchazji
W każdej z baz mogłoby stacjonować ok. 3 700 Rosjan, według generał Nikolaj Markow, szefa rosyjskiego sztabu generalnego.
Abchazja otwarta dla Rosji
Publicznie nie ma na razie mowy o szczegółach, w tym możliwej liczbie jednostek pływających, które trafiłyby do rosyjskiej bazy. Abchazja jest jednak otwarta na wszelkie rozwiązania. - Najważniejsze dla nas jest zagwarantowanie bezpieczeństwa - mówił Szaba. - Na tej płaszczyźnie jesteśmy gotowi współpracować z Rosją we wszystkich kierunkach.
Rosyjskie siły zadomowiły się w Abchazji, po zakończeniu w sierpniu pięciodniowej wojny osetyjskiej.
Rosjanie niemile widziani na Ukrainie
Stacjonująca na Morzu Czarnym rosyjska flota ma opuścić swą obecną bazę, ukraiński Sewastopol na Krymie, w 2017 roku, w chwili wygaśnięcia umowy najmu podpisanego przez Moskwę i Kijów w 1996 r. Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko już zapowiedział, że nie będzie zgody na przedłużenie porozumienia.
Źródło: PAP, ITAR-TASS