Chiński biznesmen, właściciel sieci restauracji w Birmingham, chciał kupić stary lotniskowiec Royal Navy. Jednak brytyjski rząd storpedował jego starania. Oficjalnie z powodów formalnych. Jednak za całą sprawą najprawdopodobniej stoi wielka polityka i mocarstwowe ambicje chińskiej marynarki wojennej.
Lam King-bong chciał zakupić były lotniskowiec Royal Navy HMS Invincible. Okręt został wycofany z czynnej służby w 2005 roku i od tego czasu oczekiwał na decyzję co do jego przyszłości. Ostatecznie rząd zdecydował się wystawić jednostkę na aukcji jako złom.
Sprzedażą zainteresował się King-bong, który oficjalnie planował przeholować były okręt do Chin i zamienić na "pływającą szkołę międzynarodową". Chińczyk zaoferował pięć milionów funtów, czyli niemal dwa razy więcej od ceny wyjściowej. King-bong przegrał jednak z turecką stocznią złomową, pomimo że jej oferta, według słów Chińczyka, była zdecydowanie niższa.
- Czuję się zawiedziony. Chciałem zapłacić najwięcej. Przegrałem z powodów politycznych - stwierdził King-bong w wywiadzie dla gazety z Hong Kongu. Disposal Services Agency, odpowiedzialna za aukcję, stwierdziła zdawkowo, że Chińczyk nie dostarczył "wszystkich wymaganych informacji". - Jestem biznesmenem, Nie mam nic wspólnego z chińskim wojskiem - zapewnił King-bong.
Flota z recyclingu
Starania Chińczyka o zakup HMS Invincible wywołały zaniepokojenie na zachodzie. Chińska marynarka wojenna jest znana z pozyskiwania starych okrętów tej klasy poprzez podstawionych cywili. Lotniskowce sprzedawane jako złom, są kupowane oficjalnie do celów komercyjnych. Mają skończyć jako hotele, centra handlowe bądź atrakcje turystyczne.
Jednak w Chinach okręty po cichu trafiają pod kuratelę marynarki wojennej i są gruntownie badane przez ekspertów. Pozyskana w ten sposób wiedza pomaga Chińczykom w projektowaniu swoich jednostek.
W ten sposób na Daleki Wschód trafiły trzy byłe radzieckie okręty, Wariag, Kijów i Mińsk. Ten pierwszy, w stanie nieukończonym, został obecnie niemal całkowicie odbudowany i ma wyjść w morze najprawdopodobniej w tym roku. Dwa pozostałe po dyskretnym i dokładnym obejrzeniu przez wojskowych, rzeczywiście stały się obiektami komercyjnymi.
Źródło: tvn24.pl na podstawie kilku stron internetowych
Źródło zdjęcia głównego: US Navy