Władze Ukrainy uwolniły ostatnią grupę osób, spośród 234, zatrzymanych w związku z zamieszkami w styczniu w Kijowie oraz innych miastach kraju – poinformował Sztab Sprzeciwu Narodowego na stołecznym Majdanie Niepodległości.
Wcześniej władze oświadczały, że zatrzymani i aresztowani uczestnicy protestów antyrządowych zostaną objęci amnestią, jeśli demonstranci opuszczą zajęte przez nich budynki rządowe oraz oczyszczą ulice Kijowa z barykad. Opozycja jednak nie zrobiła tego i od początku domagała się bezwarunkowego uwolnienia aresztowanych.
Jeśli doniesienia demonstrantów są prawdziwe, oznacza to, że władza po chichu się ugięła i nie dopełniła swoich gróźb.
W Kijowie na Majdanie Niepodległości nadal trwa protest i stoją barykady. Ludzi jest jednak zdecydowanie mniej, niż podczas gwałtownych zajść w połowie stycznia. Trwają za to gry polityczne. Opozycja za cel nadal stawia sobie przedterminowe wybory i zmianę konstytucji, tak aby ograniczyć władzę prezydenta.
W czwartek jeden z liderów opozycji Arsenij Jaceniuk oznajmił, że porozumienie z prezydentem Wiktorem Janukowyczem jest możliwe, o ile zadeklaruje, że jest gotowy wrócić do konstytucji z 2004 roku i dać opozycji prawo utworzenia rządu zaufania narodowego.
Autor: mk//gak / Źródło: PAP, tvn24.pl