Był premier Irlandii Bertie Ahern otrzymał poufnie jako minister finansów 276 tys. dolarów i potem wielokrotnie kłamał na ten temat - głosi ogłoszony w czwartek werdykt, kończący dochodzenie w tej sprawie. Sędziowie nie uznali jednak Aherna za winnego korupcji.
Trzech sędziów nie znalazło dowodów, by Ahern, w czasie kiedy był ministrem finansów w latach 90., faworyzował w jakikolwiek sposób któregoś z ofiarodawców pieniędzy.
W przeszłości Ahern przyznał, że otrzymał znaczne sumy od przyjaciół, biznesmenów i rodziny na początku lat 90., w tym "polityczną dotację na użytek prywatny" w 1994 roku, kiedy był ministrem finansów. Zaprzeczał jednak, jakoby złamał prawo.
Zapowiadając swoje odejście z rządu w 2008 roku Ahern zapewniał, że nigdy nie złamał prawa, ale też przyznał, iż sprawy jego finansów negatywnie odbijały się na działalności rządu.
Za winnych korupcji sędziowie uznali dwóch byłych deputowanych z partii Aherna, Fianna Fail, w tym byłego ministra i komisarza unijnego Padraiga Flynna.
Ponad trzy tysiące stron raportu
Ahern, który z urzędu premiera sprawowanego 11 lat zrezygnował w 2008 roku, w czwartek nie udzielił żadnego komentarza w związku z wyrokiem trybunału antykorupcyjnego, badającego powiązania między politykami a deweloperami. Ostateczny raport z dochodzenia, które trwało 15 lat, liczy 3 211 stron.
- Wiele z wyjaśnień złożonych przez pana Aherna na temat pochodzenia istotnych funduszy zidentyfikowanych i badanych w trakcie publicznych przesłuchań trybunału zostało przez ten trybunał uznanych za nieprawdziwe - stwierdzili sędziowie.
Sędziowie oskarżyli rząd, który powołał w 1997 roku trybunał do zbadania zarzutów korupcyjnych, o utrudnianie im pracy, kiedy okazało się, że dochodzeniem został objęty sam ówczesny premier.
W 2007 roku Ahern przyznał, że podczas wielu lat dochodzenia przechowywał większość pieniędzy w osobistych sejfach i nie płacił od nich podatków.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikiepdia/ProhibitOnions