Przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert krytykuje Władysława Bartoszewskiego. Jego zdaniem, polski doradca premiera ds. dialogu międzynarodowego niesprawiedliwe ocenia przewodniczącą Związku Wypędzonych (BdV) - Erikę Steinbach.
W liście, jaki w sobotnim wydaniu opublikuje dziennik "Sueddeutsche Zeitung", Lammert zwrócił się do Bartoszewskiego o umiarkowanie, oskarżając jednocześnie polskie środki masowego przekazu, że tworzą fałszywy obraz Steinbach poprzez "czasami mylące lub grubiańsko demonizujące doniesienia".
Niemcy krytykują Bartoszewskiego
Przewodniczący Bundestagu zaapelował, by we wspólnym interesie przyjacielskich stosunków między Polską i Niemcami, również przy nieporozumieniach zachować precyzję w wyborze słów i tonu. Zaznaczył, że oczywistym prawem Bartoszewskiego jest kwestionowanie uczestnictwa Steinbach w radzie fundacji upamiętniającej wysiedlenia.
- Jednak czy wolno między demokratami w - miejmy nadzieję - konstruktywnym sporze iść tak daleko, by określać inaczej myślących sumarycznie jako błaznów, jak pan to uczynił? - zapytał Lammert, który tak jak szefowa BdV jest członkiem CDU.
Jednak czy wolno między demokratami w - miejmy nadzieję - konstruktywnym sporze iść tak daleko, by określać inaczej myślących sumarycznie jako błaznów, jak pan to uczynił? krytyka bartoszewwskiego
Podobnie zareagował rzecznik niemieckiego rządu Ulrich Wilhelm. - Przy całym szacunku dla pana profesora Bartoszewskiego: wypowiedzi te nie są stosowne - skomentował. Zaznaczył, że wypowiedzi Bartoszewskiego "nie przynoszą korzyści stosunkom niemiecko-polskim".
Doradca premiera nie komentuje
Sam Bartoszewski powiedział, że odpowie na list Lammerta w tej samej formie w polskiej prasie. Nie chciał jednak odnosić się do słów rzecznika rządu niemieckiego.
W czwartkowym programie "Fakty po faktach" telewizji TVN24 Bartoszewski oświadczył, iż Steinbach tak się "nadaje do pertraktacji z Polską, jak zdecydowany antysemita do pertraktacji z Jerozolimą". Określając Steinbach jako "anty-Polkę", dodał: - Jej to wolno, tylko niech ma odwagę cywilną powiedzieć: nie lubię Polaków, nie ufam Polakom i nie będę Polakom szła na rękę".
Źródło: PAP