Koncern BP rozpocznie we wtorek testy, które mają sprawdzić świeżo zainstalowaną w miejscu wycieku kopułę. Firma chce sprawdzić, czy wyciek ropy może zostać całkowicie powstrzymany.
Nowa kopuła została zainstalowana w poniedziałek w nocy czasu polskiego.
Czas na próby, których celem jest sprawdzenie czy wytrzyma ona ciśnienie wypływającej ropy. - Testy mają potrwać od sześciu do 48 godzin - powiedział przedstawiciel BP Kent Wells.
Niczego nie obiecują
Według niego trudno przewidzieć jak sprawi się nowe urządzenie. - To nie jest prosta sprawa. To, czego nie chcemy, to spekulowanie w tej sprawie – podkreślił Wells.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, może to oznaczać całkowite powstrzymanie wycieku.
Wysokie ciśnienie będzie wskazywało, że wyciek jest powstrzymywany, z kolei niskie może oznaczać, że ropa wypływa z innych części szybu.
Ropa płynie
20 kwietnia br. wybuch i pożar na platformie wiertniczej koncernu BP Deepwater Horizon w Zatoce Meksykańskiej spowodowały śmierć 11 osób i największą katastrofę ekologiczną w historii Stanów Zjednoczonych. Do wody dostały się setki milionów litrów ropy, zatruwając morską florę i faunę oraz zanieczyszczając wybrzeża stanów Luizjana, Alabama i Floryda.
Źródło: bbc.co.uk, PAP