Łotwa będzie miała nowy rząd. Prezydent tego kraju Valdis Zatlers ogłosił właśnie, że przyjął rezygnację rządu premiera Ivarsa Godmanisa.
Decyzja o ustąpieniu Godmanisa wiąże się z pogarszającą się sytuacją ekonomiczną kraju i związanym z tym niezadowoleniem społecznym. Jak zaznacza agencja Reuters, to drugi europejski rząd, który uległ kryzysowi ekonomicznemu. Pierwszy to oczywiście Islandia.
Prezydent Łotwy Valdis Zatlers zapowiedział, że rozpocznie rozmowy z wszystkimi partiami na temat stworzenia nowego rządu.
Partie wzywały do ustąpienia
Wcześniej w piątek dwie największe partie łotewskiej koalicji rządowej wezwały premiera do ustąpienia.
Prezes Partii Ludowej, Mareks Seglins powiedział dziennikarzom, że jego partia oraz drugie co do wielkości ugrupowanie koalicyjne, Unia Zielonych i Związku Rolników, uważają, że ustąpienie Godmanisa to jedyny sposób na zwiększenie zaufania społecznego do niepopularnego rządu.
Premier odpowiada
Na takie oświadczenie dwóch największych partii odpowiedział sam premier. - Partia Ludowa oraz Unia Zielonych i Związku Rolników oznajmiły, że chcą nowego premiera. Premier poprosił o list, który by to potwierdził, i w tej chwili na niego czekamy - mówił rzecznik Godmanisa, Edgars Vaikulis.
4 lutego premier uratował swój stołek, kiedy to przetrwał głosowanie nad wnioskiem o wotum nieufności. Wniosek został zgłoszony przez opozycję w sytuacji głębokiego kryzysu gospodarczego w kraju. W 100-osobowym parlamencie za jego ustąpieniem głosowało 40 deputowanych.
Gospodarka coraz wolniej
Łotwa jeszcze w ubiegłym roku była jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek UE. Kryzys gospodarczy jednak tę sytuację zmienił.
Kraj został zmuszony w ubiegłym roku do wzięcia pożyczki w wysokości 7,5 mld euro od Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Unii Europejskiej i z innych źródeł. Ministerstwo finansów prognozuje, że gospodarka łotewska skurczy się w tym roku o 12 proc., co wymusi kolejne bolesne cięcia budżetowe.
Źródło: PAP, Reuters