Premier Iraku wzywa do pojednania


Premier Iraku Nuri al-Maliki zaapelował w piątek o wybaczenie dawnym sojusznikom zdominowanego przez sunnitów rządu Saddama Husajna i wezwał do pojednania. - Musimy pojednać się z tymi, którzy popełnili błędy, z tymi którzy byli związani w tych trudnych czasach ze stroną minionego reżimu - powiedział.

- Oni dziś znów są synami Iraku. Pojednamy się z nimi, ale pod warunkiem, że przyjdą do nas i odwrócą ciemną kartę historii Iraku... Co się stało, to się nie odstanie - oznajmił Maliki na spotkaniu przywódców plemiennych w Bagdadzie.

Sunnici zadowoleni

Wezwanie do pojednania pojawiło się pięć tygodni po styczniowych wyborach lokalnych, w których sprzymierzeńcy Malikiego - szyici i członkowie irackiej opozycji za czasów Husajna - przejęli władzę w środkowym i południowym Iraku.

Parlamentarzysta ze zdominowanego przez sunnitów Irackiego Frontu Zgody, Salman al-Dżumaili wyraził zadowolenie ze słów Malikiego. Zaznaczył jednak, że muszą być one poparte czynami. - Mamy nadzieję, że te słowa zostaną zamienione w ustawy i środki pozwalające tej kategorii osób (byłym członkom saddamowskiej partii Baas - red.) wrócić do społeczeństwa - powiedział.

Przygotowania do wyborów

Ze względu na to, że pod koniec roku w Iraku mają odbyć się wybory parlamentarne, ugrupowania polityczne dążą do tworzenia bloków większościowych w radach prowincji na terenie całego kraju.

Premier Maliki próbuje budować rady plemienne, które doradzałyby lokalnym władzom. Ich tworzenie spotkało się ze sprzeciwem ze strony członków głównych partii politycznych, według których ma to na celu wzmocnienie pozycji szyickiego przywódcy przed wyborami i komplikuje wspierane przez USA wysiłki zmierzające do pojednania politycznego.

Źródło: PAP