Premier Danii Helle Thorning-Schmidt powiedziała w sobotę w Paryżu, że nie ubiega się o stanowisko przewodniczącej Rady Europejskiej. - Nie jestem kandydatką. Jestem premierem Danii. Od dawna to powtarzam - oświadczyła.
Thorning-Schmidt uchodziła obok polskiego premiera Donalda Tuska za faworytkę do objęcia tego jednego z najwyższych unijnych stanowisk. Decyzje w tej sprawie mają zapaść na rozpoczynającym się w sobotę po południu szczycie UE. - Jedziemy dziś do Brukseli i znajdziemy optymalną osobę na to stanowisko - powiedziała duńska premier w Paryżu, gdzie odbyło się spotkanie socjaldemokratycznych przywódców UE.
Socjaliści bez kandydata
Europejscy socjaliści poparli w sobotę kandydaturę włoskiej minister spraw zagranicznych Federiki Mogherini na stanowisko szefowej unijnej dyplomacji. Nie wysunęli natomiast własnego kandydata na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel oświadczył, że wśród europejskich socjalistów można znaleźć dobrych kandydatów także na drugie najwyższe stanowisko w UE. - Ale jesteśmy za tym, by nowy przewodniczący Rady Europejskiej został wyłoniony w drodze konsensusu i by nie rozpatrywać tego w kategoriach partyjno-politycznych - powiedział Gabriel. Donald Tusk ma poparcie wielu unijnych przywódców z centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej. Premier Finlandii Alexander Stubb ocenił w sobotę w Brukseli, że Tusk i Mogherini to "dynamiczny duet", który przypuszczalnie zostanie nominowany na dwa czołowe stanowiska w UE.
Autor: dln//gak / Źródło: PAP