Zgodnie z przypuszczeniami komentatorów niemieccy postkomuniści z Lewicy weszli do władz krajowych w Brandenburgii. Będzie to już drugi niemiecki land po Berlinie z rządem współtworzonym przez Lewicę.
W ostatnich wyborach do Bundestagu 27 września Lewica zdobyła blisko 12 proc. głosów. Ważniejszy był jednak wynik przeprowadzonych tego samego dnia wyborów do parlamentu krajowego.
Pozwalał on na odtworzenie dotychczasowej większościowej "wielkiej koalicji" SPD i CDU pod kierownictwem socjaldemokratycznego premiera Matthiasa Platzeka, jednak socjaldemokraci postanowili zmienić partnera koalicyjnego.
Z pewnością nie bez znaczenia dla socjaldemokratów był fakt, że frakcja Lewicy w parlamencie krajowym jest liczniejsza od chadeckiej.
Według wcześniejszych doniesień prasowych, w nowym brandenburskim rządzie krajowym SPD obejmie pięć resortów, a Lewica cztery. W 88-osobowym parlamencie krajowym oba te ugrupowania mają odpowiednio 31 i 26 mandatów, zaś CDU 19.
W Bundestagu bez współpracy
Na szczeblu federalnym SPD przeszła po wyborach do opozycji w następstwie rozwiązania "wielkiej koalicji" i powołania nowego większościowego rządu CDU/CSU oraz liberalnej Partii Wolnych Demokratów (FDP) z dotychczasową chadecką kanclerz Angelą Merkel na czele.
Jak dotychczas kierownictwo socjaldemokracji wyklucza jednak współpracę z Lewicą w Bundestagu.
Lewica się odradza
Populistyczne ugrupowanie Lewica powstało w czerwcu 2007 r. w wyniku połączenia postkomunistycznej Partii Lewicy z buntownikami z SPD, tworzącymi wówczas ugrupowanie Alternatywa Wyborcza - Praca i Sprawiedliwość (w skrócie WASG).
Lewica jest drugą siłą polityczną na wschodzie Niemiec, zdobywając popularność głównie kosztem pogrążonej w kryzysie SPD.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24