Pospolite ruszenie na Afganistan

 
Wzmocnienie sił jest odpowiedzią na apel ObamyMON

Ponad 20 krajów odpowiedziało albo odpowie pozytywnie na apel prezydenta USA Baracka Obamy o wzmocnienie sił w Afganistanie. Daje to w sumie co najmniej 5 tys. dodatkowych żołnierzy, czyli mniej niż oczekiwane przez USA 7 tys. - poinformował w czwartek rzecznik NATO James Appathurai.

- Ponad 20 krajów dało do zrozumienia, że zamierza zwiększyć swoje siły w Afganistanie - powiedział rzecznik NATO James Appathurai. - Na podstawie tego, co słyszeliśmy w ciągu ostatnich 24 godzin, osiągnęliśmy ponad 5 tys.

Ponad 20 krajów dało do zrozumienia, że zamierza zwiększyć swoje siły w Afganistanie. James Appathurai, rzecznik NATO

Taką samą liczbę podał w środę sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.

Appathurai przyznał jednak, że wciąż brakuje ok. 200 zespołów do szkolenia afgańskiego wojska i policji - co jest konieczne, by docelowo rząd w Kabulu mógł przejąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo kraju. Każdy z takich zespołów powinien liczyć od 25 do 40 osób.

Apel USA

Tymczasem Obama zaapelował we wtorek o wysłanie do Afganistanu dodatkowych sił, zapowiadając wzmocnienie amerykańskich wojsk o 30 tys. - do 101 tys. Od sojuszników USA oczekują ok. 7 tys. dodatkowych żołnierzy.

W czwartek w Brukseli rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie ministrów spraw zagranicznych 28 państw sojuszu. Operacja przeciwko talibom w Afganistanie i zwiększenie liczby wojsk w tym kraju będzie głównym tematem obrad w piątek.

Wkład w misję

Polska zadeklarowała wstępnie zwiększenie kontyngentu od przyszłego roku o 600 żołnierzy, Włochy o ok. 1000, Gruzja - 900, Korea Płd. - ok. 600, Wielka Brytania - 500, Portugalia - 150, Czechy - 100.

Dotąd ostrożnie zareagowały m.in. Francja, Niemcy, Turcja i Australia. Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew określił w czwartek jako "poważne" propozycje strategii wobec Afganistanu, przedstawione przez prezydenta USA Baracka Obamę, i zapewnił, że "Rosja wniesie swój wkład".

Wysłanie do Afganistanu dodatkowych 30 tys. żołnierzy amerykańskich i 5-7 tys. z innych krajów zwiększy liczebność wojsk zagranicznych w tym kraju do 148-150 tys. żołnierzy z 43 państw. Obecnie stacjonuje tam 113 tys. żołnierzy zagranicznych w ramach natowskich Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa w Afganistanie (ISAF) oraz koalicji pod dowództwem amerykańskim uczestniczącej w operacji "Trwała Wolność" ("Enduring Freedom"). Wspólnym dowódcą sił ISAF i "Trwałej Wolności" jest amerykański generał Stanley McChrystal. Z Polski jest obecnie 1910 żołnierzy.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: MON