- Psyche Polaków nie należy do optymistycznych. Nie jest to zaskoczeniem, biorąc pod uwagę wieki opresji, inwazji i okupacji - pisze brytyjska gazeta "Guardian" w serii tekstów opisujących Polskę. Pomimo pesymistycznego spojrzenia na świat, Polacy mają być "wielkoduszni, gościnni i dumni ze swojego kraju, który trwa mimo przeciwności losu". Co ciekawe, wyrazem polskiego pesymizmu jest treść naszego hymnu.
Dziennikarze "Guardiana" odwiedzają po kolei wszystkie nowe kraje UE. W ramach serii "poznaj nową Europę", ukazała się seria artykułów o Polsce. Jeden z nich to krótkie podsumowanie najważniejszych aspektów naszego kraju, kolejny to opis czterech dni życia "typowej" polskiej rodziny. Jest również wywiad z Lechem Wałęsą i felieton na temat zmian, jakich w ostatnich latach doświadcza Polska.
Jeden z brytyjskich dziennikarzy obecną sytuację w Polsce określa, jako "oswajanie się z normalnością". Zdaniem autora, nasz kraj po latach niepowodzeń wreszcie wychodzi na prostą. - Nadal nie czują się Zachodem i walczą z biedą, ale stanowią optymistyczny przykład dla Egiptu i innych państw - pisze dziennikarz. Polska w oczach Brytyjczyka, pomimo dostrzegania licznych problemów, staje się powoli jednym z "normalnych" krajów Europy Zachodniej.
Kim jesteśmy?
Jeden z artykułów jest syntetycznym podsumowaniem naszego kraju, z podziałem na sekcje takie jak polityka, ekonomia, jedzenie, etc. Zawarte w nich jest typowe streszczenie wydarzeń na polskiej scenie politycznej ostatnich lat, czyli podziału na dwa zwalczające się obozy czy przypomnienie "jednego z najbardziej ekscentrycznych politycznych duetów", czyli braci Kaczyńskich. Donald Tusk jest natomiast określany jako "grający w piłkę nożną premier".
Są również mniej powszechnie spotykane oceny. Na przykład polska kuchnia jest zdefiniowana, jako "jeden z niedocenionych klejnotów". - Polskie jedzenie jest charakterystyczne i może być wyśmienite - pisze autor, który następnie za przykłady wybitnych polskich dań przytacza "klasyczną zupę, która może być uzależniająca", czyli żurek. Wysoką ocenę dostają też pierogi, zwłaszcza te z kapustą i grzybami. Autor podkreśla, iż to nie wódka jest najpopularniejszym trunkiem, ale "świetne piwa lokalne" i importowane wina.
Brytyjczyk poświęca też swoją uwagę polskiej kulturze masowej. Kina na przykład zostały opanowane przez Hollywood, a rodzima branża kinowa jest w "znośnym stanie", przy czym młodzi reżyserzy nie są w stanie powtórzyć sukcesów np. Romana Polańskiego, Krzysztofa Kieślowskiego czy Andrzeja Wajdy. Za najpopularniejszy polski zespół autor uznaje natomiast Kult. Doda jest natomiast "polską odpowiedzią na Britney Spears".
Tajemnice polskiej alkowy
Dziennikarz analizuje również sferę polskich relacji damsko-męskich. Dla przykładu, mężczyźni "uważają się za romantycznych i rycerskich", co ma być "do pewnego stopnia" prawdą. Zdaniem Brytyjczyka, kobiety w Polsce nie powinny spodziewać się, że będą otwierać jakieś drzwi, a od adorujących mężczyzn otrzymają kwiaty. Autor odnotowuje natomiast zanik tradycji całowania pań w rękę.
Brytyjczyk analizuje również polskie życie seksualne. Seks przedmałżeński ma być powszechny, aczkolwiek ukrywany (poza "zsekularyzowaną Warszawą"). Antykoncepcja "nie jest promowana", a edukacja seksualna w szkołach jest "nadal eufemistycznie nazywana". Ponadto homofobia w Polsce nadal ma być problemem, czego przykładem jest historia posła PO Roberta Węgrzyna.
Poznaj Polaków
Jeden z dziennikarzy "Guardiana" spędził cztery dni z polską rodziną. W tym przypadku było to młode małżeństwo z dwójką małych dzieci, mieszkające w Nowej Hucie. Jako ich główne problemy wymienił między innymi małe mieszkanie i ograniczony budżet pochłaniany w znacznym stopniu przez drożejącą żywność. Niedogodnością jest także "praktycznie nieistniejąca" polityka wspierania rodzin z małymi dziećmi. Zwłaszcza mają cierpieć zachodzące w ciążę kobiety, które są dyskryminowane w pracy.
Pomimo licznych problemów, "typowa polska rodzina" patrzy w przyszłość z optymizmem. Udaje im się budować własny dom, a sytuację Polski oceniają pozytywnie, ponieważ "wreszcie jest to normalny kraj".
Pesymistyczny hymn
W podsumowaniu charakteru Polaków, jeden z angielskich dziennikarzy stwierdza, że "trzeba przyznać", iż historia "nie traktowała Polski łagodnie". - Leżąca na płaskiej przestrzeni między Rosją a Niemcami, jest praktycznie nie do obrony - konkluduje autor. Z powodu nieuchronnych licznych lat najazdów, opresji i okupacji, "polska psyche nie należy do optymistycznych".
Pesymizm ma być wyrażony między innymi w nieformalnym tytule polskiego hymnu narodowego, czyli: "Jeszcze Polska nie zginęła". Ponadto standardową odpowiedzią na pytanie "Jak leci?", ma być "Stara bieda".
Pomimo wszystkich naszych problemów i pesymizmu, Polacy są przez autora bardzo dobrze oceniani. - Przede wszystkim są wielkoduszni, gościnni i dumni ze swojego kraju, który trwa mimo przeciwności losu - pisze Brytyjczyk.
Źródło: Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia(DocentX)