Polska jak Niemcy? "Stalin by zachitotał"

 
Norman Davies nie zgadza się z poglądami FergusonaArchiwum TVN24

To historyczne nadużycie - pisze Norman Davies na łamach brytyjskiego "Guardiana". Historyk odpiera zarzuty profesora Uniwersytetu Harvarda Nialla Fergusona, który na początku września stwierdził "Polska była niewiele lepsza od Niemiec z 1939 roku".

5 września Ferguson napisał o naszym kraju, że nie było "państwem strategicznie ważnym". Padły też oskarżenia: "z punktu widzenia politycznych wolności i praw obywatelskich Polska była niewiele lepsza od Niemiec z 1939 roku".

Ostra polemika

"Profesor Uniwersytetu Harvarda Niall Ferguson winien jest historycznego nadużycia, zaliczając Polskę z okresu poprzedzającego wybuch II wojny światowej do tej samej totalitarnej kategorii państw, co jej sąsiedzi" - polemizuje z Fergusonem Davies.

Niemało w artykule Daviesa ostrych twierdzeń.

Stalin dostałby w grobie ataku chichotu na wiadomość, że profesor Harvardu powtarza jego propagandowe twierdzenia o tym, że pod względem przestrzegania praw i swobód obywatelskich Polska nie odstawała od hitlerowskich Niemiec Norman Davies

Autor "Europy" nie szczędzi krytyki komentatorom. Jego zdaniem "często bezmyślnie strzelają (oni) do łatwych celów, takich jak Polska, dobrze wiedząc, iż zachodzi niewielkie prawdopodobieństwo, że ich argumenty zostaną zdemaskowane".

Rządy autorytarne

Tak, Polska była rządzona autorytarnie - przyznaje Davies. I pisze, że nasz kraj ograniczał demokrację, stosował brutalne metody wobec mniejszości, a szczególnie po 1935 roku zdradzał wyraźne narodowo-szowinistyczne tendencje, szczególnie wobec Żydów i Niemców.

Jego zdaniem jednak, tych antydemokratycznych tendencji nie można mierzyć tą samą miarą, co praktyk stosowanych przez totalitarne reżimy komunistyczny i faszystowski w Rosji i Niemczech. Jak ocenia, to byłoby historyczne nadużycie.

Spory o historię

To nie pierwsza polemika z Fergusonem. Wcześniej zarzuty harvardzkiego profesora odrzuciła ambasada polska w Londynie. "Jest niewątpliwie prawdą, iż według dzisiejszych standardów Polska w 1939 roku nie była modelem demokracji, ale doszukiwanie się analogii między jej systemem politycznym, a w pełni rozwiniętym faszyzmem w innych państwach jest, co najmniej toporne, by nie powiedzieć, że zupełnie nieuzasadnione" - napisał rzecznik placówki Robert Szaniawski.

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24