50 minut zajęło 600 policjantom i ok. 200 żołnierzom opanowanie w niedzielę, bez użycia broni, 12 faweli, czyli osiedli biedoty. Wszystkie są usytuowane na zboczach gór w pobliżu stadionu olimpijskiego w Rio de Janeiro. Ten przez dziesięciolecia był ośrodkiem handlu narkotykami.
Zajęte w niedzielę fawele liczą 20 tys. mieszkańców, którzy zarabiają na utrzymanie pracą w sąsiadujących z nimi zamożnych dzielnicach miasta. Jednocześnie stanowią one obszar kontrolowany i terroryzowany przez handlarzy narkotykami. Operują oni od dziesięciolecia na stadionie olimpijskim Joao Havelange, który przygotowuje się obecnie do igrzysk olimpijskich w 2016 roku.
Pokojowo
Dowódca żandarmerii w Rio pułkownik Luis Castro Menezes powiedział dziennikarzom, że w toku zapowiedzianej wcześniej operacji w fawelach nie oddano ani jednego strzału.
Władze w Rio de Janeiro postanowiły utrzymywać na terenie 12 faweli leżących w sąsiedztwie stadionu dwie "pacyfikacyjne jednostki policji". W slumsach Rio rozmieszczono już na stałe 36 takich jednostek.
Od 2008 roku władze brazylijskie usunęły handlarzy narkotykami z faweli znajdujących się w centrum Rio i z dzielnic turystycznych. Obecnie przystępują do tej samej operacji na terenie faweli bardziej oddalonych od dzielnic śródmiejskich.
Rio de Janeiro, do 1960 roku stolica Brazylii i drugie po Sao Paulo miasto kraju, liczy ok. 6 milionów mieszkańców, a z rozległymi przedmieściami, tak zwane wielkie Rio - ok. 12 milionów.
Autor: mn//kdj / Źródło: PAP