28-letni Łukasz R. został skazany przez brytyjski sąd na dożywocie za zabójstwo 41-letniej Ermatati Rodgers, z pochodzenia Indonezyjki. Obrońcy już zapowiedzieli złożenie apelacji.
Sprawa dotyczy morderstwa ze stycznia 2008 r.
Zabił i zakopał
Łukasz R. zakopał zwłoki Rodgers, z którą miał romans w płytkim grobie. 14 miesięcy później próbował je odkopać. Polak przestraszył się, że policja jest na jego tropie. W marcu tego roku mężczyzna powiedział policji, że Indonezyjka zmarła nagle z naturalnych przyczyn, kiedy brała prysznic u niego w domu. Jak twierdził, pochował ją w panice.
O tym, że Polak spędzi resztę życia w więzieniu zdecydował sąd koronny w walijskim mieście Mold. Ława przysięgłych uznała go winnego zabójstwa.
Przebiegły, wyrachwany, okryty hańbą
Sędzia prowadzący sprawę nazwał oskarżonego "przebiegłym, wyrachowanym i zdeterminowanym kłamcą". - Ogrom zbrodni okrył go hańbą na resztę życia - dodał.
Sąd zdecydował, że Polak będzie mógł wystąpić o warunkowe zwolnienie dopiero po 18 latach odsiadki. Jeśli tak by się stało, Łukasz R. zostanie deportowany do Polski.
Zdaniem prokuratora zamordował ją, ponieważ emocjonalnie nie poradził sobie z małżeńskim trójkątem - miał żonę i dwoje dzieci.
Łukasz R. na rozprawie nie przyznał się do winy i nie okazywał emocji w czasie odczytywania wyroku.
Źródło: PAP, TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN