Norweska policja podejrzewa dwóch mieszkających w tym kraju Polaków o zabójstwo Tomasza Kuśnierza, który od sierpnia ubiegłego roku ma status zaginionego. Funkcjonariuszom do tej pory nie udało się odnaleźć jego ciała, jednak nie mają wątpliwości, że mężczyzna nie żyje.
Tomasz Kuśnierz, który mieszkał i pracował w norweskim Stavanger przez kilka lat, był widziany ostatni raz 22 sierpnia ubiegłego roku.
Kilkanaście dni temu norweska policja zatrzymała dwóch jego kolegów, którzy są podejrzani o zabójstwo Kuśnierza. 30 października obydwaj mężczyźni trafili do aresztu tymczasowego w Stavanger.
Na wolności
Jeden z podejrzanych złożył apelację w tej sprawie do sądu apelacyjnego. 9 listopada br. został zwolniony z aresztu.
Drugi z Polaków także opuścił areszt. Stało się to po tym, jak sąd apelacyjny uznał, że przedstawione przez policję dowody nie są wystarczające do tego, by podejrzewać ich o zabójstwo.
W chwili obecnej Polacy są na wolności. Obydwaj zaprzeczają oskarżeniom o morderstwo kolegi.
Norweska policja zapowiedziała, że nie zamierza składać broni i nadal będzie zajmować się wyjaśnianiem sprawy Kuśnierza.
Źródło: mojanorwegia.pl, Kontakt TVN24
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu