Pekin: "Czarny humor" Komisji Noblowskiej


Pokojowa Nagroda Nobla dla uwięzionego dysydenta Liu Xiaobo jest objawem strachu Zachodu przed rosnącą potęgą Chin - uznały w poniedziałek chińskie państwowe gazety. Władze w Pekinie zamknęły w areszcie domowym żonę noblisty

Wcześniej władze w Pekinie określiły decyzję Komitetu Noblowskiego jako ”obsceniczną” .

”Czarny humor” Komisji Noblowskiej

”Przyznanie Pokojowej Nagrody Nobla dysydentowi Liu Xiaobo było niczym więcej, niż kolejnym przejawem tych uprzedzeń, za którymi stoi niezwykły strach przed wzrostem potęgi Chin i przed chińskim modelem” - napisał popularny chiński tabloid ”Global Times”.

Zdaniem gazety, gdyby wezwania Liu Xiaobo do wielopartyjnej demokracji zostały w Chinach spełnione, to ”Los Chin byłby być może nie lepszy niż Związku Radzieckiego i Jugosławii i ten kraj prawdopodobnie szybko by upadł”.

Wychodząca w Hongkongu gazeta ”Ta Kung Pao” określiła nagrodę dla Liu jako ”czarny humor”.

Środki zapobiegawcze

Żona Xiaobo, 49-letnia poetka Liu Xia, w niedzielę rano odwiedziła męża w więzieniu w Jinzhou. Gdy wróciła do Pekinu trafiła do aresztu domowego.

Adwokat dysydenta powiedział agencji Reuters, że nie jest w stanie skontaktować się z Liu Xia, gdyż - jak sądzi - została ona odcięta od możliwości komunikacji.

Na piątek zwołano posiedzenie Komitetu Centralnego partii komunistycznej, co jest okazją do zaostrzenia środków bezpieczeństwa.

54-letni Liu Xiaobo był solą w oku chińskiego rządu od roku 1989, kiedy przyłączył się do prodemokratycznego protestu studentów, stłumionego krwawo przez armię na Placu Tiananmen. Od tego czasu był skazywany na kary więzienia za wezwania do wolności słowa i politycznej liberalizacji. W grudniu 2009 roku został skazany na 11 lat więzienia. Przyczyną było podpisanie przez niego Karty 08, w której ponad 300 chińskich intelektualistów domagało się wprowadzenia demokracji i zniesienia systemu jednopartyjnego w kraju. Był oskarżony o działalność wywrotową. Proces trwał 3 dni.

kp//gak

Źródło: PAP, lex.pl

Raporty: