Szef kampanii Trumpa zrezygnował. Finał trzęsienia ziemi w sztabie


Dotychczasowy szef kampanii Donalda Trumpa Paul Manafort całkowicie zrezygnował z udziału w kampanii wyborczej kandydata republikanów do Białego Domu. Oficjalnie poinformował o tym sztab wyborczy. Manafort był w ostatnich dniach przedmiotem poważnych kontrowersji, ponieważ oskarżono go o współpracę z administracją byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza i ukrywanie transferów pieniędzy.

Trump we wtorek dokonał przetasowań w sztabie swojej kampanii, mianując jej menedżerem Kellyanne Conway, specjalistkę ds. strategii wyborczej w Partii Republikańskiej (GOP). Nowym dyrektorem (chief executive) kampanii został Stephen Bannon, były bankier i szef prawicowego magazynu internetowego Breitbart News. Dotychczasowy szef kampanii Manafort zachował swój tytuł, ale de facto przestał nią kierować. Manafort, profesjonalny konsultant polityczny, starał się mitygować konfrontacyjny styl Trumpa, aby kandydat wyglądał bardziej "prezydencko”, ale seria szokujących wypowiedzi Trumpa w ostatnich tygodniach, po których jego notowania w sondażach spadły, wskazuje, że współpraca z Manafortem nie przyniosła efektów.

Ukraińskie kontrowersje

Dodatkowo były szef kampanii stał się obiektem poważnych kontrowersji. Amerykańskie media ujawniły, że Manafort w 2012 roku pośredniczył w potajemnym przekazaniu firmom lobbingowym w USA co najmniej 2,2 miliona dolarów od organizacji związanej z prorosyjskim rządem ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza. Jak podała agencja AP, szef kampanii republikańskiego kandydata na prezydenta i jego współpracownik Rick Gates pomogli ukryć tę transakcję przed władzami USA. Natomiast amerykańskie firmy lobbingowe pracujące dla rządów lub partii politycznych w obcych krajach muszą ujawnić szczegółowe dane na temat swoich klientów Ministerstwu Sprawiedliwości USA. Usługi dwóch firm lobbingowych: Podesta Group Inc. i Mercury LCC zamówiła ukraińska organizacja pozarządowa European Centre for Modern Ukraine (Europejskie Centrum na Rzecz Nowoczesnej Ukrainy), podająca się za niezależny think tank, ale utworzona w celu mobilizowania na Zachodzie poparcia dla prorosyjskiej polityki Janukowycza.

Informacje z Ukrainy

Niemal równocześnie z ogłoszeniem odejścia Manaforta Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) opublikowało kopie 19 stron tzw. czarnej księgowości Partii Regionów b. prezydenta Wiktora Janukowycza, na których widnieje nazwisko byłego szefa kampanii Trumpa. Według dokumentów na jego nazwisko wypłacono 12,7 mln dolarów w gotówce.

- Obecność nazwiska Manaforta na tych listach nie oznacza, że rzeczywiście wziął on te pieniądze. W rubryce z nazwiskiem osoby, która je otrzymywała, widnieją podpisy innych ludzi. Śledztwo w tej sprawie trwa – ogłosiło Biuro. Deputowany do ukraińskiego parlamentu i były dziennikarz gazety internetowej „Ukrainska Prawda” Serhij Łeszczenko ujawnił tymczasem, że pieniądze dla Manaforta pobierali z kasy Partii Regionów znani politycy, którzy należeli do tego ugrupowania oraz obecni posłowie, którzy byli z tą partią związani. - Dziewięć razy pieniądze dla Manaforta otrzymał deputowany Partii Regionów Witalij Kalużny. Odbierał on kwoty w wysokości 1 mln USD, 846 tys. USD i 750 tys. USD – twierdzi Łeszczenko.

[object Object]
"Świat się bardzo zepsuł w mijającym roku"tvn24
wideo 2/20

Autor: mk/ja / Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: